Młodzi chłopcy złapali złodzieja
WODZISŁAW. Grupa chłopaków udaremniła kradzież małego fiata z parkingu przy ul. Leszka w nocy 15 czerwca.
Młodzi wodzisławianie stali przy sklepie nocnym, gdy podszedł do nich nieznany im mężczyzna. Poprosił ich o pomoc w przepchnięciu samochodu do najbliższego garażu. Mówił, że najechał na krawężnik. Gdy podeszli do malucha, jeden z chłopców zorientował się, że samochód należy do sprzedawczyni ze sklepu, pod którym stali. – Nie czekając ani chwili pobiegli poinformować o tym fakcie właścicielkę fiata. Następnie udali się za sprawcą, który uciekł z miejsca zdarzenia. Zauważyli złodzieja pod garażami, ujęli go a następnie doprowadzili do radiowozu – relacjonuje mł. asp. Marta Czajkowska, rzecznik wodzisławskiej policji. Okazało się, że w pojeździe została już zdemontowana i uszkodzona blokada i stacyjka. Zatrzymany 27-letni wodzisławianin przyznał się do próby kradzieży. Twierdził, że był zdenerwowany. Zobaczył samochód, postanowił go ukraść i trochę nim pojeździć dla odreagowania. Niewykluczone, że będzie miał czas na odreagowanie w więzieniu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Policja chwali młodych wodzisławian, którzy nie bali się zareagować widząc przestępstwo i skutecznie doprowadzili do ujęcia sprawcy.
(tora)