Włamanie z ciekawości
WODZISŁAW Ciekawość miała być powodem włamania się 38-letniego mężczyzny do restauracji przy ul. Marklowickiej.
Mężczyznę ujęła policja zaraz po włamaniu rankiem 15 czerwca. Restauracja była jeszcze zamknięta. Włamywacz przeskoczył przez płot. Spadając uszkodził lakier zaparkowanego samochodu. Potem wziął krzesło i wybił nim szybę witrażową w drzwiach wejściowych. Zdążył tylko zajrzeć do środka i wpadł w ręce wodzisławskich stróżów prawa. Tak szybka i skuteczna interwencja była możliwa, gdyż właściciel był na miejscu. Wezwał policję kiedy zauważył intruza skaczącego przez płot. Restaurator oszacował straty na 1400 zł. 38-latek przyznał się do zarzutów włamania i zniszczenia mienia. Twierdził, że chciał tylko zobaczyć, jak jest w środku restauracji. Grozi mu do 10 lat więzienia.
(tora)