Wodociąg z Raciborza znów opóźniony?
LUBOMIA – Budowa rury, którą do gminy dostarczana będzie woda opóźni się co najmniej o miesiąc
Powodem są przedłużające się negocjacje pomiędzy władzami Lubomi a Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który w ramach odszkodowania ma zapłacić za tę inwestycję. Wstępny projekt umowy przewiduje, że w określonych warunkach, jeśli państwo wstrzyma finansowanie inwestycji, to wtedy inwestor również wstrzyma finansowanie wodociągu. – Na taki zapis nie możemy sobie pozwolić – jasno mówi Czesław Burek, wójt Lubomi. Gmina chce by w umowie, na podstawie której ma powstać inwestycja, znalazły się zapisy, że RZGW ma zabezpieczone środki na jej zrealizowanie. – Dla nas to bardzo ważne, bo budowę wodociągu realizować będzie urząd gminy, poprzez inwestora zastępczego. Dlatego musimy mieć pewność, że jak już rozpoczniemy budowę, to wtedy będziemy mieć zapewnione ze strony RZGW jej całkowite finansowanie. Nie może być tak, że w razie jakichś problemów inwestycja spadnie na barki naszego budżetu. Budowa wodociągu może pochłonąć prawie 20 milionów złotych. A to prawie tyle ile wynosi nasz jednoroczny budżet – wyjaśnia wójt.
Musimy się zabezpieczyć
Gospodarz gminy chce również, by w dokumencie znalazł się zapis, że jak długo wodociąg nie zostanie uruchomiony, tak długo RZGW nie będzie majstrować przy dotychczasowych studniach, z których zasilane są krany w domach całej gminy. – Chodzi o to, by zabezpieczyć się przed sytuacją, że wodociąg nie jest jeszcze gotowy, a przypadkiem podczas budowy zbiornika wykonawca zniszczy nasze ujęcia i na jakiś czas zostaniemy bez wody – tłumaczy Burek.
Mieli ruszyć rok temu
Budowa wodociągu rodzi się w sporych bólach. Zgodnie z planem miała rozpocząć się w sierpniu tego roku i potrwać do listopada roku przyszłego. Negocjacje spowodują, że termin rozpoczęcia robót może się przesunąć o miesiąc. A przypomnijmy, że w pierwotnej wersji wodociąg miał być gotowy w sierpniu… 2010 roku. Wtedy na przeszkodzie również stanęły m.in. spory dotyczące form płatności. Gmina nie była zainteresowana rozpoczęciem budowy, bo RZGW nie chciało jasno zadeklarować kiedy dokładnie zacznie wypłacać poszczególne transze płatności.
(art)