Zarobić na hałdzie
PSZÓW Przy zapożarowanej hałdzie ma powstać zakład do odzysku czerwonego łupka.
O uruchomienie produkcji stara się firma rekultywująca hałdę. Przedsiębiorca początkowo ubiegał się w urzędzie miasta o pozwolenie na zlokalizowanie zakładu na hałdzie. Burmistrz nie zgodził się. – Nie mogliśmy dać pozytywnej opinii, ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego jednoznacznie zabrania prowadzenia odzysku na tym obszarze. Poszliśmy jednak firmie na rękę. Wymyśliliśmy, że może prowadzić tę działalność zaraz przy hałdzie, na naszym terenie przeznaczonym w planie pod wysypisko śmieci – mówi Marek Hawel. Burmistrz zapewnia, że uruchomienie działalności nie powiększy mieszkańcom uciążliwości z powodu życia przy hałdzie. Jest to teren odsunięty od ludzkich siedzib. Na razie urząd jedynie użycza teren na 3 miesiące. W tym czasie przedsiębiorca ma pozałatwiać formalności. Dopiero, kiedy będzie dysponował odpowiednimi zezwoleniami, burmistrz podpisze z nim umowę dzierżawy ze stawką około 10 tys. zł netto miesięcznie. Wtedy też ruszyłoby odsiewanie czerwonego łupka z hałdy.
Dzierżawa będzie trwać tak długo, jak długo firma uzna, że odzysk łupku jest opłacalny. Miasto zarobiłoby na wynajmowaniu terenu około 10 tys. zł netto miesięcznie. - Zachowamy kontrolę, dzięki czemu możemy wypowiedzieć dzierżawę, jeśli coś będzie nie tak – zapewnia burmistrz. Tłuczeń nadaje się głównie do podbudowy dróg. Z drugiej stronyfirma liczy, że wywożenie skały do odsiewu ułatwi wygaszanie hałdy.
(tora)