Ostatnie dożynki w Nieboczowach
LUBOMIA – Wieś zniknie z powierzchni ziemi
Za kilka lat wieś zniknie z powierzchni ziemi. Powstanie tutaj zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny. Temat zbiornika i przeprowadzki mieszkańców do nowej wsi zdominował oficjalne przemówienia. Podkreślano, że odbudowa wsi jest przesądzona, a jedyne co może ją powstrzymać, to sami nieboczowianie.
Tegoroczne dożynki w gminie Lubomia miały wyjątkowy charakter. Odbywały się bowiem w Nieboczowach – wsi, która ze względu na budowę zbiornika Racibórz zniknie z powierzchni ziemi.
Wójt Lubomi podkreślał, że hasło uroczystości – „Ostatnie dożynki w Nieboczowach” – nie oznacza, że za rok wsi już nie będzie. – To ostatnie dożynki gminne, bo tradycyjnie w naszej gminie każde sołectwo organizuje je co cztery lata. Sołeckie dożynki jeszcze tutaj będą, ale gminne zorganizujemy już w Nowych Nieboczowach – mówił do zebranych gości Czesław Burek.
Budowa przesądzona
Na dożynkach obecni byli przedstawiciele instytucji związanych z budową zbiornika przeciwpowodziowego na terenie Nieboczów. Na zaproszenie odpowiedzieli m.in. Leszek Karwowski, dyrektor Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej i Artur Wójcik, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Temat zbiornika i nowej wsi siłą rzeczy zdominował oficjalne przemówienia. Podkreślano, że odbudowa wsi jest przesądzona, a jedyne co może ją powstrzymać to sami nieboczowianie. – Bo żeby ta wieś powstała na Dąbrowach, to muszą być ludzie, którzy w niej zamieszkają – zaznaczał wójt Lubomi.
Z pompą
Dożynki, których starostami byli Danuta Solich i Stanisław Hubert Szulc zorganizowane zostały z wielką pompą. Dopisali uczestnicy korowodu, w którym pojawiło się wiele oryginalnych pojazdów. Przeróżne wehikuły i pojazdy świadczyły o pomysłowości i dużym zaangażowaniu organizacji społecznych i mieszkańców gminy. Nie zawiedli goście, którzy w dużej liczbie odwiedzili boisko w Nieboczowach. Tam atrakcji nie zabrakło. Wieczorem na scenie wystąpiły gwiazdy polskiej muzyki – Kasia Wilk i Mezo oraz Eleni.
(art)