Ekoserwis: Fundusz zadba o czystą wodę
W gminie Zbrosławice od ponad dziesięciu lat wody podziemne zatrute są toksycznymi, rakotwórczymi związkami chemicznymi. Ostatnio ich stężenie było tak duże, że trzeba było zamknąć ujęcie wody pitnej dla mieszkańców kilku sąsiednich miejscowości.
Interweniował w tej sprawie członek senackiej komisji ekologii prof. Andrzej Misiołek, który apelował u Ministra Środowiska o podjęcie działań likwidujących to skażenie. Wsparcie zadeklarowała prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach – Gabriela Lenartowicz oraz Śląski Inspektor Ochrony Środowiska – Anna Wrześniak.
30 sierpnia z udziałem dziennikarzy z regionalnych mediów zorganizowano w Zbrosławicach konferencję tamtejszych władz gminnych z senatorem Andrzejem Misiołkiem oraz wicestarostą tarnogórskim Andrzejem Pilotem. Uczestniczyły w niej Gabriela Lenartowicz i Anna Wrześniak.
Z przedstawionych przez gminę informacji wynika, że choć hipotez jest kilka, to do dziś nie jest znane źródło skażenia. Prawdopodobnie woda była zatruwana od kilkudziesięciu lat chemikaliami chloropodobnymi wypływającymi ze starych i dawno nieczynnych zakładów. W efekcie stężenie związków trichloroetanu – składnika m.in. preparatów chemicznych do czyszczenia odzieży – uniemożliwiło korzystanie przez mieszkańców z wody pochodzącej z gminnego ujęcia.
Problem rozwiązano tymczasowo tłocząc do Zbrosławic wodę z terenów poza powiatem. Efektem tego jest kilkukrotny wzrost wysokości rachunków za wodę, która już teraz dla mieszkańców gminy jest jedną z najdroższych w województwie. Wody podziemne, zasilające największy regionalny rezerwuar wód pitnych, pozostały jednak nadal skażone.
Tymczasem od lat nie ma porozumienia między gminą a powiatem tarnogórskim, kto powinien zająć się walką ze skażeniem. Sprawę rozsądza Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Na dramatyczny apel wójta gminy, zniecierpliwionego przedłużającą się procedurą rozwiązania tego uciążliwego dla mieszkańców problemu, odpowiedziała Gabriela Lenartowicz deklarując gotowość wsparcia finansowego ekspertyz diagnozujących źródło skażenia wody i metody wyjścia z tej ekologicznej katastrofy. Dopiero wtedy będziemy mogli przekazać większe środki na przedsięwzięcie powodujące skuteczne odtrucie i zabezpieczenie gliwickiego rezerwuaru podziemnych wód pitnych dla mieszkańców tej części regionu – mówiła G. Lenartowicz.
W tej sytuacji wicestarosta Andrzej Pilot w imieniu władz powiatu zadeklarował po uregulowaniu sytuacji prawnej szybkie podjęcie skutecznych działań i wystąpienie do WFOŚiGW o wsparcie dla programu naprawczego dla zatrutego ujęcia wody w Zbrosławicach.
W trakcie konferencji prasowej mówiono, że to może być kolejny, po zlikwidowanej fabryce azbestu w Ogrodzieńcu, przykład współpracy Funduszu z samorządowcami i regionalnymi mediami, by wspólnie przełamać wieloletnią zmowę milczenia w kwestiach ekologicznych skandali tak bardzo utrudniających codzienne życie mieszkańcom.