Nie chcą wracać do familoka
RADLIN Do 30 września ma być odbudowany po pożarze familok przy ul. Mielęckiego na Marcelu.
Od października Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel planuje zasiedlić kamienicę opuszczoną po pożarze z 14 marca tego roku. – Mamy problem, bo 5 rodzin chce zostać na mieszkaniach zastępczych. Są lepsze. Tam nic nie było, a dostali mieszkania z gazem, centralnym – mówi Bronisław Kutnyj, prezes SM Marcel. Wszystko wskazuje na to, że przesiedleni radlinianie zatrzymają mieszkania zastępcze na stałe. – Co prawda mają umowy podpisane do końca roku, ale już sygnalizowałem radzie nadzorczej, żeby im te mieszkania zostawić, skoro chcą w nich żyć. Jedna pani ma 80 lat, druga z 75 – jak mają wracać do tego budynku, gdzie ubikacja jest prawie na dworze – mówi prezes.
Przekazanie lokatorom mieszkań zastępczych oznacza dla spółdzielni wolne lokale w odtwarzanym familoku. Prezes nie wyklucza przekazania niektórych z nich urzędowi miasta na lokale socjalne. Wstępne rozmowy w tym kierunku już były prowadzone. Odbudowa familoka kosztuje spółdzielnię około 400 tys. zł.
(tora)