Rock Trendy – zwycięzca nie dotarł
PSZÓW Nawet ci, którzy nie słuchają ich muzyki na co dzień przyznawali po sobotnim koncercie, że Kat słusznie zalicza się do legend polskiej muzyki metalowej.
Weterani dowodzeni przez charyzmatycznego wokalistę Romana Kostrzewskiego zakończyli swój występ tuż przed północą. Fani mocnego brzmienia puścili w niepamięć nawet 40-minutową przerwę przed koncertem legendy, w trakcie której ekipa techniczna dopiero ustawiała sprzęt. Kat, tak jak tradycyjnie każda gwiazda festiwalu, dostał statuetkę Rock Trendy. Natomiast w tym roku pierwszy raz swoją statuetkę przyznała publiczność. Nie było liczenia karteczek, podnoszenia rąk czy innych sposobów głosowania. Wszyscy umówili się, że laur odbierze najgłośniej oklaskiwana kapela. Wygrał The Six Pounder z Wrocławia. Na festiwalu zabrakło natomiast zwycięzcy przeglądu, tarnogórskiego zespołu Absynth. – Bardzo chcieliśmy przyjechać do Pszowa, bo zawsze jesteśmy tu ciepło przyjmowani. Niestety, tym razem zdecydowała za nas proza życia. Sebastian (Idzik, perkusista – przyp. red.) zachorował i nie mógł dojechać – mówi Remigiusz Idzik, klawiszowiec. Dodajmy, że drugie miejsce w przeglądzie zajęła Materia, a trzecie – Le Fleur. Tegoroczny Rock Trendy zgromadził porównywalną liczbę widzów, co zeszłoroczny. Publika nad oglądanie pierwszych występów przedkładała jednak zaplecze z piwem. Sala zapełniła się dopiero, kiedy na scenę wyszedł pszowski Digger.
(tora)