Protest dał miastu 3,8 mln zł
RYDUŁTOWY Urzędnicy magistratu udowodnili specom z urzędu marszałkowskiego, że popełnili błąd źle oceniając wniosek o dofinansowanie Rydułtowskiej Fikołkowni Rafa (rodzinny park rozrywki).
Burmistrz miasta złożyła protest 27 czerwca. Dziś triumfuje. Dowiedziała się, że protest został uwzględniony, czego efektem jest przyznanie miastu 3,8 mln zł. To 85 procent kosztów inwestycji. – Dla mnie to dowód, że dobre rzeczy się zdarzają – mówi Kornelia Newy. W pierwszym rozdaniu konkursu na rewitalizację terenów miejskich Rafa trafiła na głęboką rezerwę. Eksperci nie przyznali np. w ogóle punktów za znaczenie przedsięwzięcia w województwie. Uznali, że jest to inwestycja lokalna. Urzędnicy nie zgodzili się. Argumentowali, że na Rafę przyjeżdżają autokary z całego subregionu. – Do złożenia protestu skłoniła nas niewielka różnica punktowa. Od ostatniego przedsięwzięcia objętego dofinansowaniem Rafę dzieliło tylko 2,5 punktu – mówi burmistrz. W powtórce rydułtowską inwestycję oceniał już inny zespół ekspertów, dając bardzo wysoką notę. Urząd zapłacił już za Rafę z budżetu miasta. To oznacza, że 3,8 mln zł będzie kwotą wolną do wykorzystania. Część pieniędzy Kornelia Newy planuje wydać na dodatkowe urządzenia zabawowe na Rafie dla najmłodszych.
(tora)