Wydają więcej niż zarabiają
Jakie majątki zgromadzili czołowi politycy? Co mają w domu i w garażu? Ile są winni bankom?
Ponad 56 milionów złotych – tyle oszczędności – jak policzył Money.pl – zgromadzili w rodzimej i obcych walutach posłowie zasiadający w Sejmie obecnej kadencji. Kiedy na drugiej szali położy się należności wynikające z kredytów i pożyczek zaciągniętych przez reprezentantów partii obecnych na Wiejskiej, bilans nie wypada dodatnio. 460 wybrańców ludu ma bowiem zobowiązania warte ponad 95 mln złotych.
Największa kwotę oszczędności, bo aż 29,2 mln zł zgromadzili posłowie dominującej w Sejmie Platformy Obywatelskiej. Taki wynik jednak nie jest zaskoczeniem, ponieważ partia rządząca ma 207 posłów. Drudzy pod tym względem są parlamentarzyści PiS, którzy są także na drugiej pozycji pod względem liczebności i zgromadzili na kontach i lokatach 12,9 mln zł.
Stawkę pod względem zgromadzonej sumy zamykają Ruch Palikota z kwotą 3,5 mln zł i wyraźnie odstający, jeśli chodzi o wielkość oszczędności członkowie Solidarnej Polski, klubu który powstał w ostatnich tygodniach, wskutek wyjścia z PiS–u 18–osobowej grupy tzw. ziobrystów.
Na czele SLD i PSL
Gdy pod uwagę weźmiemy średnią kwotę przypadającą na jednego członka danego klubu poselskiego, obraz zasobności wygląda zgoła inaczej. W takim ujęciu najbardziej majętni są posłowie z legitymacją SLD. Choć jest ich tylko 26. Na jednego przypada bowiem średnio 197 tys. zł.
Drugie miejsce, co może być pewnym zaskoczeniem zajmują ludowcy (28 posłów), którzy są gorsi od Sojuszu tylko o nieco ponad 13 tys. zł. Na członka partii z koniczynką w logo przypada bowiem przeciętnie powyżej 183 tys. zł. Warto zauważyć, że niespełna pół roku temu, na jednego posła PSL wypadało 139 tys. zł. Widać zatem wyraźny wzrost, który po części można tłumaczyć tym, że na koniec poprzedniej kadencji klub ludowców liczył o trzech posłów więcej.
Następna w kolejności jest Platforma Obywatelska, na której jednego członka przypada 141 tys. zł. Pozostałe partie są już zdecydowanie poniżej progu 100 tys. zł na posła. Najsłabiej znowu wypadają nowe kluby. Przedstawiciel Ruchu Palikota ma średnio 86,5 tys. zł, a Solidarnej Polski – tylko 54,8 tys. zł.
Długi prawie dwa razy większe
Należności kredytowe i pożyczkowe wszystkich 460 posłów opiewają na ponad 95 mln zł. Gdyby przyszło im więc od ręki je uregulować odłożonymi oszczędnościami byliby – jako grupa – winni jeszcze 38 mln zł.
Kwotowo na czele jest PO (53,8 mln zł), a zaraz po niej Ruch Palikota (19,9 mln zł). Globalnie najmniejsza sumę do spłacenia mają członkowie PSL – tylko 1,6 mln zł.
Jeśli jednak przeliczyć, ile długu średnio przypada na jednego posła, to pod tym względem prym wiedzie partia Janusza Palikota. Każdemu parlamentarzyście z tego ugrupowania przypada aż 487 tys. zł, co stanowi trudny do pobicia rekord.
Majątki liderów
Pod względem majątku i zadłużenia liderzy nie zawsze są reprezentatywni dla swojej partii, może z wyjątkiem wspomnianego już Janusza Palikota. Poseł stojący na czele 41–osobowego klubu ma majątek wart 5,8 mln złotych, co stawia go na czele w zestawieniu z szefami innych ugrupowań. Samej gotówki zgromadził ponad 351 tys. zł. Palikot ma także mieszkanie, które wycenił na 1,65 mln zł oraz sporo wartościowych przedmiotów. Są wśród nich m.in. meble i obrazy (3 mln zł) oraz kolekcja książek (450 tys. zł). Pochodzący z Biłgoraja parlamentarzysta jest ponadto właścicielem czterech samochodów, w tym dwóch land roverów (200 tys. zł) i jednego range rovera (150 tys. zł).
Drugi pod względem majątku jest Donald Tusk, który dorobił się majątku wartego nieco pond milion złotych. W gotówce ma wprawdzie tylko 25 tys. zł (wspólnie z żoną), ale oprócz tego odłożył 75 tys. zł w funduszach inwestycyjnych. Największy finansowy wkład stanowią jednak nieruchomości, czyli dwa mieszkania i działka letniskowa z domkiem. Kolejni szefowie partii mają majątki nie przekraczające miliona złotych i z wyjątkiem Jarosława Kaczyńskiego ich głównym składnikiem są nieruchomości. Waldemar Pawlak ma 27–hektarowe gospodarstwo nasiennicze, ale nie podał jego wartości. Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski ma mieszkanie warte 240 tys. zł i prawie 100 tys. zł oszczędności, a szef klubu Solidarnej Polski – Arkadiusz Mularczyk tylko 5 tys. zł, ale oprócz tego 236–metrowy dom i działki. Natomiast prezes PiS dysponuje 200 tysiącami złotych, ale nie ma za to nic poza tym. W oświadczeniu podał, że zbył udział jaki jeszcze do niedawna miał w domu jednorodzinnym odziedziczonym po ojcu, który w oświadczeniu z końca poprzedniej kadencji wycenił na 1,7 mln zł.
Najbogatszy ma największe długi
Janusz Palikot, który jest najbardziej majętnym liderem, dzierży także palmę pierwszeństwa w zadłużeniu. Jego liczne zobowiązania, wśród których są kredyty na zakup nieruchomości i inwestycje kapitałowe oraz należności z tytułu udziału w firmach – przekraczają 10 milionów złotych. Premier znowu jest drugi, ale jego dług wynika z zaciągnięcia wspólnie z synem kredytu na zakup mieszkania (właścicielami są syn i synowa). Jarosław Kaczyński ma natomiast do spłaty 200 tys. zł, co równoważy się z zasobami, które obecnie posiada. Natomiast pozostali trzej liderzy nie mają długów.
źródło: Money.pl
Dziesięciu najbogatszych posłów
1. Mirosław Koźlakiewicz (PO) 48,44 mln zł
2. Jan Vincent Rostowski (PO) 22,89 mln zł
3. Cezary Kucharski (PO) 15,69 mln zł
4. Roman Kotliński (RP) 14,41 mln zł
5.Andrzej Gut-Mostowy (PO) 14,39 mln zł
6. Roman Kosecki (PO) 12,80 mln zł
7. Krzysztof Borkowski (PSL) 9,06 mln zł
8. Radosław Sikorski (PO) 6,76 mln zł
9. Janusz Palikot (RP) 6,64 mln zł
10. Dariusz Rosati (PO) 5,15 mln zł
Źródło: Money.pl na podstawie danych z Kancelarii Sejmu