„Śpiewająca rodzinka” oczarowała publiczność
GODÓW – Kolejne Adeste Fideles przeszło do historii
Szósty koncert kolęd Adeste Fideles odbył się 15 stycznia w Godowie. W kościele pw. Józefa Robotnika wystąpiło 44 wykonawców, w większości solistów. Nie zabrakło gości spoza powiatu wodzisławskiego. Spora grupa muzyków przyjechała aż z Nowego Sącza.
Grand Prix powędrowało do Gorzyc
W tym roku organizatorzy powrócili do pierwotnej, konkursowej formy festiwalu. Grand Prix powędrowało do „Śpiewającej rodzinki” z Gorzyc. - Oczarowali przede wszystkim swoją wszechstronnością. Rodzina składała się z kilkunastu wykonawców, z których każdy grał na jakimś instrumencie – podkreśla Jolanta Kulej, dyrektor artystyczny festiwalu. Jury przyznało również szereg innych tytułów i wyróżnień. W kategorii chórów zwyciężyły wspólnie „Absolwent” ze Skrzyszowa oraz „A vista” z Katowic. W kategorii „zespół z przyszłością” wygrał zespół dziecięco-młodzieżowy „Kaczoki” z Kaczyc. W kategorii „zespół gimnazjalny” wygrała „Semptyma” z Zebrzydowic. W kategorii „zespół szkoła podstawowa” zwyciężył dobrze znany w Godowie „Belcanto” z Katowic, który koncertuje tu od początku istnienia festiwalu. W kategorii „solista szkoła podstawowa” wygrała Wioletta Smajdor z Nowego Sącza, zaś w kategorii „solista gimnazjum/liceum” najlepsza była Magdalena Cyroń z Rydułtów.
Opowiadali o kolędach
Podczas VI Adeste Fideles nie zabrakło niespodzianek i nowości. Taką była obecność publicystów „Gościa Niedzielnego” - ks. Tomasza Jaklewicza, ks. Marka Gancarczyka, a także poetów - ks. dr Wiesława Hudka i Jana Kaintocha. - Tym razem gwiazdą festiwalu było „Słowo”. Stąd obecność dziennikarzy i poetów, którzy pięknie opowiadali nie tylko o kolędach i pastorałkach, ale również o tym, co one wnoszą do naszego życia i dlaczego tak bardzo je lubimy, nawet w przypadku osób, które omijają kościoły – mówi Jolanta Kulej.
(art)