Dotacja dla spóźnialskich ciągle możliwa
GODÓW – Ważą się losy dotacji do przyłączy kanalizacyjnych
Kto zwlekał i nie złożył w terminie wniosku o dofinansowanie na wykonanie przyłącza do kanalizacji sanitarnej może nie mieć już szans na naprawienie błędu.
Na terenie gminy Godów w dalszym ciągu około setki właścicieli nieruchomości nie przyłączyło się do sieci sanitarnej, a tym samym nie skorzystało z gminnego programu dofinansowań do wykonania przyłączy. Funkcjonuje on w gminie od kilku lat. Jego zapisy precyzują, że dofinansowanie należy się każdemu kto przyłączy się do kanalizacji najdalej w ciągu roku od uzyskania pozwolenia na użytkowanie sieci. Wysokość dotacji wynosiła nie więcej niż 800 zł. Termin w którym możliwa była dotacja już minął. Roczny termin od pozwolenia na użytkowanie sieci upłynął bowiem dla większości gminy z końcem maja ubiegłego roku.
Radni zastanawiają się czy dla zachęty nie wydłużyć terminu w jakim można ubiegać się o dotację. Do sieci musi zostać podłączonych 98 procent właścicieli posesji, którzy mają taką możliwość. W innym przypadku nie zostanie osiągnięty efekt ekologiczny. To oznacza przepadek część unijnej dotacji na wykonanie kanalizacji i wzrost cen odbioru ścieków. Zmiana regulaminu przyznawania dotacji do przyłączy wymagałaby zmiany całej uchwały o programie dofinansowań, bądź jej uchylenia i podjęcia nowej. Ponadto należałoby zabezpieczyć środki na wznowienie programu, czego w budżecie na 2012 rok nie przewidziano. – Będziemy na ten temat rozmawiać z radcą prawnym i z szefem Jastrzębskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Po ich opiniach będziemy mądrzejsi – mówi radny Stanisław Tatarczyk, przewodniczący komisji budżetu, która debatowała już nad problemem.
Nawet jeśli zmiana programu okaże się możliwa, nie jest pewne czy do tego dojdzie. Wśród radnych nie brak głosów, że czasu na przyłączenie się do sieci i skorzystanie z dotacji było wystarczająco dużo. Podobnie uważa Tomasz Kasperuk, zastępca wójta. – Każdy kto chciał skorzystać z dotacji to z niej skorzystał. Ale ostateczna decyzja w tej materii należeć będzie do radnych – mówi Kasperuk.
(art)