Wypełnić testament zmarłego sołtysa
NIEBOCZOWY – Krzysztof Szczotok jest nowym sołtysem Nieboczów
Nowy sołtys został wybrany na zebraniu wiejskim 13 lutego. Zagłosowało na niego 90 osób spośród 104 obecnych na zebraniu. Krzysztof Szczotok był jedynym kandydatem do przejęcia schedy po zmarłym Łucjanie Wendelbergerze, wieloletnim sołtysie, który był prawdziwym człowiekiem instytucją, postacią w pełni oddaną Nieboczowom. – Decyzja o kandydowaniu była bardzo trudna. Poprzedziły ją długie rozmowy z żoną, również z innymi osobami. Po namowach zgodziłem się. Bycie sołtysem po śp. Łucjanie Wendelbergerze to wielka odpowiedzialność. Był dla mnie autorytetem. Gdy był sołtysem, ja działałem w radzie sołeckiej, starałem się uczyć od niego. Pan Łucjan był człowiekiem, który naprawdę żył życiem i sprawami Nieboczów. Był dyspozycyjny cały czas. Ja jeszcze pracuję zawodowo, także muszę poukładać życie prywatne, zawodowe z działalnością społeczną – mówi Krzysztof Szczotok.
Za cel stawia sobie dopilnowanie przenosin do wioski Nowe Nieboczowy w związku z planowaną budową zbiornika przeciwpowodziowego. Chce zadbać, aby mieszkańcom nie stała się krzywda. – To w głowie Łucjana Wendelbergera zrodził się pomysł odtworzenia wioski. Moim zadaniem jest wypełnić jego testament – mówi Krzysztof Szczotok. Zamierza również dołożyć starań, aby mieszkańcom dobrze się żyło do momentu przeprowadzki.
– Ale o to się nie obawiam, współpraca z wójtem i panią wójt układa się bardzo dobrze – mówi sołtys.
Krzysztof Szczotok skończy w tym roku 40 lat. Jest żonaty, ma syna. Pracuje w KWK Rydułtowy – Anna.
Podczas zebrania wybrano również członków rady sołeckiej. Zostali nimi Barbara Mazurek, Stefania Wardęga, Grzegorz Porwoł, Romuald Maly i Alina Mandera.
(tora)