Aby nie odbierać dzieci rodzicom
Wodzisław zatrudni asystentów rodziny. Pomogą oni rodzinom przeżywającym trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczej. Cel numer jeden to pozostawienie dzieci w rodzinach biologicznych mimo przejściowych problemów.
Asystent pomoże rodzinom przeżywającym trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczej. Możliwość taka wynika z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Mimo iż obowiązek zatrudniania asystentów wejdzie w życie z początkiem 2015 r., władze Wodzisławia już teraz zamierzają to zrobić. – Zdecydowaliśmy się na taki ruch z uwagi na dobro przede wszystkim dzieci – mówi Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent Wodzisławia. Podkreśla on, że zrezygnowanie z tego wsparcia odbiłoby się negatywnie w przyszłości. – Jest szansa, że dzięki pracy asystentów wiele dzieci pozostanie w swoich rodzinach i nie trafi do domu dziecka czy rodziny zastępczej – dodaje prezydent Ogrodnik.
Tego samego zdania jest Krystyna Orbik-Skupień, dyrektor Wodzisławskiej Placówki Wsparcia Dziennego „Dziupla”, która zajmie się koordynacją pracy asystentów. – W dłuższej perspektywie miasto zyska także finansowo. Miesięczny koszt pobytu jednej osoby w domu dziecka wynosi prawie 4 tys. zł. Część tej kwoty pokrywa miasto – wyjaśnia Krystyna Orbik-Skupień.
Jeśli w środę 29 lutego zaakceptują propozycję zatrudnienia asystentów rodziny, osoby te rozpoczną pracę już dzień później, 1 marca. Wsparciem asystentów w tym roku ma zostać objętych 40 rodzin. – Pierwotnie myśleliśmy o zatrudnieniu dwóch osób na pełnym etacie. Każda z nich zajęłaby się wsparciem 20 rodzin. Uznaliśmy, że to zbyt duże obciążenie, które może mieć wpływ na jakość udzielanej pomocy. Dlatego też zdecydowaliśmy się podzielić tę pracę pomiędzy 4, a nawet 5 osób. Trzy osoby wyłonione zostaną spośród naszych pracowników. Na dwa kolejne stanowiska ogłosimy konkurs – mówi Krystyna Orbik-Skupień.
W budżecie miasta zarezerwowano na ten cel 40 tys. zł.
(raj)