Wodzisław coraz bliżej wystąpienia z MZK
WODZISŁAW – Radni uważają, że podział dotacji wpłacanej do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego jest absurdalny. Już w marcu rozpoczną się prace nad projektem uchwały o wystąpieniu miasta z MZK. Ostateczne głosowanie ma się odbyć w czerwcu.
Wodzisław nie chce już więcej dopłacać do komunikacji miejskiej. Dotacja miasta wynosi już blisko 3,2 mln zł. – Nie ma co dłużej czekać z decyzją, tylko poważnie się za to zabrać i przygotować już teraz projekt uchwały o wystąpieniu ze Związku – mówi radny Ireneusz Skupień. Jego zdaniem sposób w jakim dzieli się dotacje wpłacane przez gminy jest absurdalny. – Jeśli autobusem do Wodzisławia i z powrotem jeżdżą mieszkańcy innych gmin, to te gminy powinny za to płacić. Obecnie płaci Wodzisław. Mówimy o tym od dawna. Straciłem już wiarę w to, że te zasady w MZK mogą zostać zmienione – dodaje Skupień. Inni radni mówili ponadto o wysokości diet członków zarządu MZK i rosnących kosztach administracji w MZK.
Jeśli w połowie roku uchwała zostanie przyjęta, do końca tego roku miasto ogłosiłoby przetarg na organizację własnej komunikacji w granicach Wodzisławia. Formalnie w styczniu 2013r. miasto wystąpiłoby ze Związku. Wówczas za komunikację pomiędzy gminami powiatu miałby odpowiadać starosta. To nie jest jednak takie pewne.
W sprawie interweniował poseł Ryszard Zawadzki. W interpelacji do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej pyta, czy powiaty powinny pokrywać część kosztów komunikacji autobusowej. Minister odpowiada, że nie mają one takiego obowiązku nawet w przypadku gmin niezrzeszonych w związkach komunikacyjnych. Dodaje, że nie zamierza on podejmować działań, które miałyby ten stan prawny zmienić.
(raj)