Groźny pożar mieszkania w Wodzisławiu
WODZISŁAW Około dwóch godzin trwało gaszenie pożaru w jednym z mieszkań blok na Osiedlu XXX-lecia.
Ogień wybuchł na 4 piętrze 8 marca około godz. 10.00. W mieszkaniu przybywała w tym czasie opiekunka z dzieckiem. Obojgu udało się bezpiecznie wyjść i schronić w innym mieszkaniu jeszcze przed przyjazdem strażaków. Dziecko i nianię przebadali ratownicy medyczni z uwagi na podejrzenie podtrucia dymem. Na szczęście nie doznali uszczerbku na zdrowiu.
Komenda odebrała zgłoszenie o godz. 10.39. Na miejsce skierowano 18 strażaków i 8 wozów. Strażacy zapobiegli przedostaniu się ognia do innych mieszkań. Klatka schodowa nie była też zbyt zadymiona. Dzięki temu ewakuacja lokatorów nie była potrzebna. Jak relacjonują strażacy, chwile grozy przeżył chłopiec mieszkający piętro wyżej, dokładnie nad płonącym mieszkaniem. – Chłopak był sam w domu. Widział, że coś się dzieje. Przestraszony dzwonił do mamy – mówi mł. bryg. Jacek Filas, rzecznik prasowy wodzisławskiej straży.
Niestety, objęte płomieniami mieszkanie obróciło się w ruinę. Ogień niemal doszczętnie strawił kuchnię i połączony z nią pokój jadalny. Dym przedostał się do pozostałych pomieszczeń.
Strażacy przypuszczają, że przyczyną wybuchu ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej telewizora.
(tora)