Gminy nie dostaną budynków za symboliczną złotówkę
POWIAT – Budynki należące do skarbu państwa będą sprzedawane w przetargach. Koniec marzeń o Parku Przemysłowo-Technologicznym w Radlinie?
Za budynki należące do skarbu państwa w imieniu wojewody odpowiada starosta, który jeszcze niedawno był gotowy przekazać je gminom za symboliczną złotówkę. Dotychczasowe ustalenia są już nieaktualne. W ubiegłym tygodniu wojewoda zdecydował, że budynki będą wystawiane na przetarg. 75% uzyskanej kwoty trafi do skarbu państwa, 25% zasili budżet powiatu.
(Nie)płacą
Obecnie chodzi głównie o cztery budynki – trzy w Radlinie (ul. Korfantego 81 i 87, Makuszyńskiego 15) oraz jeden w Marklowicach (os. Kolorowe 13). Każdy z nich zajmują najemcy, którzy z czasem będą musieli opuścić pomieszczenia, chyba, że sami kupią budynek. Takie plany mają lokatorzy z ul. Makuszyńskiego w Radlinie. Zarówno oni jak i najemcy marklowickiego budynku solidnie płacą czynsz. W pozostałych kamienicach jest z tym różnie. Najgorzej sprawa wygląda w budynku Korfantego 81, gdzie trzy rodziny mają już wyrok o eksmisję. W przypadku pięciu kolejnych toczy się postępowanie eksmisyjne przed sądem, natomiast do sześciu trafił nakaz zapłaty.
Muszą znaleźć inny budynek
Zadłużoną na ok. 60 tys. zł kamienicę przy Korfantego 81 chciało przejąć miasto za symboliczną złotówkę (konkretnie za 1,5 tys. zł). W planach było stworzenie tutaj Parku Przemysłowo-Technologicznego, w którym miałaby zostać opracowana technologia oczyszczania wód dołowych. Koszt przedsięwzięcia to ponad 9 mln zł. Radlin liczy na unijną dotację w wysokości 85%. Wniosek trafił już do marszałka województwa. Teraz sytuacja się komplikuje. Kamienicę wyceniono na ponad 700 tys. zł. Miasta nie stać na jej zakup. – Jeśli nasz wniosek dotyczący Parku Przemysłowo-Technologicznego otrzyma unijną dotację, to będziemy musieli zmienić jego lokalizację. W sytuacji gdy funduszy nie otrzymamy, w przyszłym roku spróbujemy ponownie wpisując we wniosek inny budynek. Jeśli oczywiście uda się nam go znaleźć – mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina.
Ze sprzedażą może być problem
W praktyce pozbywanie się budynków nie musi oznaczać sprzedaży. Załóżmy, że zainteresowanie będzie mizerne i pierwszy przetarg nie zostanie rozstrzygnięty. Podobnie drugi, mimo obniżenia ceny nawet o połowę, co dopuszcza prawo. Co wówczas? Dzierżawa jest problematyczna, bo po okresie umowy nieruchomość wraca do zasobu skarbu państwa. Korzystniejsza jest darowizna, ale przy jej zastosowaniu należy zapłacić podatek VAT od wartości budynku. Przy darowiznie wojewoda może też określić i cel, na jaki budynek może zostać wykorzystany.
(raj)