Brak zainteresowania miejskimi końmi
WODZISŁAW – Konie należące do miasta trzy miesiące temu przeniesiono z Kokoszyc do Rogowa. Miasto zapomniało o tym fakcie poinformować mieszkańców?
Kilka miesięcy trwały negocjacje w sprawie przeniesienia miejskiego Ośrodka Jazdy Konnej z Kokoszyc do Rogowa. Ostatecznie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zerwał umowę z Kurią Metropolitarną w Katowicach (właściciel nieruchomości w Kokoszycach) i dogadał się z Tadeuszem Kaczyną, właścicielem ośrodka w Rogowie. Przeprowadzka pięciu koni, do której doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku miała być korzystna nie tylko dla miejskiego budżetu i samych zwierząt, ale i miłośników jazdy konnej. Obecnie korzystają z niej jedynie dziewczęta z sekcji jeździeckiej. Inni zrezygnowali i do Rogowa nie zaglądają.
Instruktorka była za droga?
Z jazdy konnej w Kokoszycach korzystało kilkudziesięciu miłośników tych zwierząt. Doceniali profesjonalizm Izabeli Koszowskiej, instruktorki z Rybnika. Po przeniesieniu OJK do Rogowa zrezygnowała ona z prowadzenia ośrodka. Miasto nie było w stanie dopłacić jej do pensji rekompensując dalsze dojazdy do pracy. Pani Iza wyjechała do Szwajcarii. Tam także pracuje z końmi.
– Wielokrotnie rozmawialiśmy z prezydentem i przekonywaliśmy go, by nie rezygnował z tej instruktorki. Przy niej czujemy się pewniej podczas zajęć i wiemy, że jest profesjonalistką. Na rozmowy do prezydenta przychodziło ponad 20 osób. Nie pomogło – mówi Iwona Górecka, uczestnicząca w zajęciach w Kokoszycach. Podobnie jak wielu innych z ośrodka już nie korzysta.
Bogdan Bojko, dyrektor MOSiR w Wodzisławiu wyjaśnia, że koszty transportu zostały przez instruktorkę dokładnie wycenione. – Kwota była dla nas zdecydowanie zbyt duża. Uznaliśmy, że jest wygórowana i nie zgodziliśmy się na te warunki – mówi dyrektor MOSiR. Dodaje, że zatrudniono inną instruktorkę za znacznie mniejsze pieniądze.
Przebierały się na mrozie
Ośrodkiem zajmuje się obecnie Marta Maciejewska. Prowadzi wspomnianą sekcję jeździecką i wraz z czternastoma dziewczętami zajmuje się końmi. Również i ona nie jest zadowolona z warunków. Tym razem nie chodzi o pensję, a o zaplecze dla jeźdźców. – Zimą przebierałyśmy się na ponad 20-stopniowym mrozie. Poza tym mamy utrudniony dostęp do ubikacji. Nie mamy swojej i korzystamy z niej gościnnie – relacjonuje pani Marta.
Dyrektor Bojko zapewnia, że niebawem problem zostanie rozwiązany. – Do końca kwietnia będzie skończona siodlarnia z zapleczem sanitarnym. Od tego też czasu przymierzamy się do akcji promującej naszą działalność w nowym miejscu – wyjaśnia Bogdan Bojko.
Strona w przebudowie
Promocja ośrodka z pewnością się przyda. Obecnie leży i przynosi wstyd osobom odpowiedzialnym za jego funkcjonowanie. Wielu wodzisławian nie wie o jego istnieniu. Informacji na temat ośrodka próżno szukać w gazecie wydawanej przez miasto, nie ma jej także na stronie internetowej wodzisławskiego magistratu. Z kolei ze strony Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji możemy się dowiedzieć, że ośrodek jazdy konnej znajduje się w dalszym ciągu w Kokoszycach. Również na drodze dojazdowej do ośrodka w Rogowie nie ma ani jednej tablicy informacyjnej ułatwiającej dotarcie na miejsce. Czyżby miastu nie zależało na udostępnianiu koni i zarabianiu na tej formie rekreacji?
Bogdan Bojko tłumaczy, że informacji o ośrodku nie ma bo strona internetowa MOSiR jest w przebudowie wynikającej z dostosowania jej parametrów technicznych do wymogów tworzenia BIP-ów w jednostkach miejskich i nie wszystkie informacje jeszcze zostały zaktualizowane. – Zgodnie z informacjami z ostatniej narady mamy czas do końca marca i w tym terminie uporamy się z wszelkimi zmianami – zapewnia dyrektor Bojko.
Ta odpowiedź jest o tyle niezrozumiała, że na tej samej stronie aż roi się od nowinek dotyczących młodych piłkarzy. Z aktualizacją informacji nie ma najmniejszych problemów.
Rafał Jabłoński
Miasto posiada pięć koni do jazdy rekreacyjnej. W Kokoszycach opłata za utrzymanie jednego zwierzęcia wynosiła 480 zł netto miesięcznie. W Rogowie stawka ta to 406 zł. Ponadto miasto nie płaci już miesięcznego czynszu w wysokości 651 zł. Konie w Rogowie mają zagwarantowane znacznie lepsze warunki. Są m.in. przestronne stajnie i nowa duża hala do jazdy treningowej oraz organizacji zawodów. Niebawem ma się pojawić m.in. myjnia dla koni i solarium. Na miejscu trwają ciągle intensywne prace budowlane.