Ponad 50 tys. zł na wyłapywanie bezpańskich psów
GORZYCE – Bezpańskie psy mocno obciążają budżet
Nawet 70 tys. zł może pochłonąć program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt.
Będzie jeszcze drożej
Zdecydowana większość tych środków, bo aż 55 tys. zł zostanie przeznaczona na wyłapywanie bezpańskich psów i opłacenie im pobytu w raciborskim schronisku. – W tym roku wyłapano już 11 czworonogów. A za złapanie jednego psa i jego utrzymanie gmina musi zapłacić schronisku 1300 zł – podkreśla Izolda Gajowska, kierownik referatu gospodarki komunalnej. A wkrótce koszty wzrosną do 1600 zł od jednego psa, bo nowe prawo nakłada na gminy obowiązek sterylizacji złapanych zwierząt.
Masowa łapanka?
Przy okazji dyskusji nad programem zaproponowano zmiany w łapaniu psów. – Hycel chce żeby ten pies był podany na tacy. Najlepiej w zagrodzie i w dodatku może jeszcze na smyczy – mówi radny Marian Jureczka. Dlatego zaproponował, by zrobić masowe wyłapywanie psów. – Na przykład przez dwa dni łapać je w Czyżowicach, następne dwa dni w innej miejscowości. Bo tak wzywanie hycla do jednego psa za bardzo nie ma sensu – argumentuje radny, który jest też sołtysem Czyżowic i często mieszkańcy proszą go o interwencję w sprawie bezpańskich czworonogów.
Realizacja tej propozycji zdaniem urzędników byłaby kłopotliwa. – Należałoby przez prasę i inne środki poinformować o takiej akcji ludność. Poza tym schronisko w Raciborzu weźmie psa tylko wtedy jak ma miejsce. A w pierwszej kolejności musi obsłużyć miasto Racibórz – wyjaśnia Gajowska. Poza tym przy masowym wyłapywaniu psów mogło by się okazać, że kwota 55 tys. zł jest niewystarczająca. – Tego złapanego psa trzeba w schronisku utrzymywać do końca jego życia, albo aż ktoś go zaadoptuje – przypomina Gajowska.
(art)