„RYFAMA” protestuje przeciwko rządowym planom
Ten temat jeszcze długo będzie głośny, aż po końcową, potężną demonstrację, która już planowana jest na termin, kiedy będą odbywały się mistrzostwa EURO 2012 – mówi Kazimierz Zięba z MZZ RYFAMA.
W połowie grudnia Kazimierz Zięba, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Rybnickiej Fabryki Maszyn „RYFAMA”, skierował do premiera Donalda Tuska pismo w imieniu pracowników rybnickiego zakładu. – Ze zdumieniem przyjęliśmy informację o wydłużeniu progu emerytalnego do 67 lat – pisze do premiera. – Taki projekt należy zdecydowanie odrzucić! Jako organizacja związkowa uczynimy wszystko, aby pańskie przedsięwzięcie się nie udało – dodaje.
Rząd nie chce referendum
Zięby nie dziwi fakt, że w tak ważnej dla życia Polaków kwestii zupełnie nie pyta się ich o zdanie. – Rząd nie może sobie pozwolić na referendum, bo przekaz byłby jednoznaczny. Polacy nie chcą dłużej pracować. Chcą zmian w systemie emerytalnym, sprawiedliwości, dobrego gospodarowania ich pieniędzmi – tłumaczy przewodniczący związków w rybnickiej fabryce maszyn. – ZUS jest w dużej mierze odpowiedzialny za całą tę sytuację. Brakuje tam gospodarza i o to również apelujemy w naszym piśmie – dodaje.
Inną kwestią, na którą również kładą nacisk związkowcy jest kwestia sprawiedliwego podziału emerytur. – Nie może być tak, że na przykład prokurator, pracownik o charakterze biurowym, idzie na emeryturę w wieku 43 lat i pobiera prawie 13 tys. zł, a pracownicy fizyczni, jak w naszym zakładzie, nie wiedzą, czy wieku emerytalnego doczekają – tłumaczy Ziębia. – Bywam w tym piśmie bardzo złośliwy, ale zależy mi, by Donald Tusk rzeczywiście odwiedził cmentarz i sprawdził, ilu ludzi tak naprawdę dożyje 67 lat i będzie mogło pobierać emeryturę, skoro jego rząd tylko statystykami się zasłania – dodaje.
Związki w gotowości
Kazimierz Zięba tłumaczy również, że związkowcy rzeczywiście gotowi są zrobić wszystko, co w ich mocy, by zablokować ten projekt. – Ten temat jest na czasie i jeszcze długo będzie modny, aż po końcową, potężną demonstrację, która już planowana jest na termin, w którym będą odbywały się mistrzostwa EURO 2012 – zdradza przewodniczący. W tym wypadku nie będzie się tak naprawdę liczyło, kto jest z Solidarności, kto z OPZZ. Nie będą to bowiem protesty przeciw pracodawcom. – Domyślam się, że pracodawcy popierają nas, gdyż oni też nie chcą dłużej pracować. Nie ma znaczenia, czy jest się pracownikiem biurowym, dyrektorem czy pracownikiem hali, to dotknie wszystkich. Dlatego nie będą ważne niesnaski na linii Solidarność–OPZZ. Wtedy będziemy razem w tej sprawie – przyznaje Kazimierz Zięba i wspomina jednocześnie, że będzie to raczej manifestacja ogólnopolska, a nie regionalna.
Nie dotarliśmy do informacji, czy jakikolwiek inny zakład pracy w naszym regionie wystosował podobny apel do premiera Donalda Tuska, jednak jak zapowiada Kazimierz Zięba to tylko kwestia czasu. – Ja wierzę, że to coś da, rząd w końcu musi się zacząć liczyć z ludźmi. Nie tylko z tym, którzy są ich elektoratemi, czyli prywatnymi przedsiębiorcami z tzw. średniej klasy, których ta reforma dotknie najmniej, lecz właśnie z nami – kończy związkowiec. Tygodnik Rybnicki będzie na bieżąco informował o sytuacji i stanowiskach związków zawodowych naszego regionu.
(mark)