SIP od strony mieszkańca – na co wydano kilka milionów
WODZISŁAW – Szybszy dostęp do dokumentów, bezpłatne biuro nieruchomości i olbrzymia baza danych. System Informacji Przestrzennej już działa.
Tworzenie Systemu Informacji Przestrzennej (SIP) trwało w Wodzisławiu 3 lata. Pod koniec marca odbyła się uroczysta konferencja podsumowująca projekt, który kosztował ponad 3,5 mln zł (3 mln to unijna dotacja). Niewielu mieszkańców jednak wie, co to za system, czym to się je i komu ułatwia on życie. Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Znajdziesz kościół i szkołę
SIP to elektroniczna baza danych zawierająca niemal wszystkie informacje dotyczące tego, co znajduje się na terenie Wodzisławia. Wchodząc na stronę www.sip.wods.pl mamy dostęp do interaktywnego planu miasta i jego podziału administracyjnego oraz portalu inwestora.
Plan miasta umożliwia nam zlokalizowanie każdego budynku, obiektu, czy drogi. Bez problemu znajdziemy tutaj restauracje, kościoły, stacje benzynowe, sklepy, ośrodki zdrowia wraz z aptekami, szkoły czy placówki kultury. Klikając na wybrany element poznamy adres, pod którym się on znajduje oraz numer telefonu i stronę www, jeśli takową wybrana instytucja posiada. Zlokalizujemy ponadto m.in. przystanki autobusowe i dowiemy się jaki jest rozkład jazdy.
Biuro nieruchomości
Mniej atrakcyjna z punktu widzenia mieszkańca jest zakładka dotycząca podziału administracyjnego miasta. Widzimy tutaj m.in. dokładne granice przebiegające pomiędzy dzielnicami i obręby map geodezyjnych, a także lokale wyborcze.
Bardzo ciekawy jest z kolei portal inwestora. – Został on stworzony z myślą o firmach gotowych wydać w Wodzisławiu pieniądze. Nie oznacza to, że przeciętny mieszkaniec nie znajdzie tutaj ciekawych informacji. Niebawem i on będzie mógł współtworzyć portal – mówi Halina Sieradz, główny specjalista ds. informacji przestrzennej w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu.
W portalu znajdują się oczywiście wszystkie informacje (także po angielsku) dotyczące terenów inwestycyjnych miasta. Są one umieszczone na mapach w różnych konfiguracjach. Dostępne są także zdjęcia lotnicze jako ortofotomapa. Wiemy z jakimi terenami dana działka sąsiaduje, jakie jest jej uzbrojenie, jakie przeznaczenie zapisano dla niej w planie zagospodarowania przestrzennego. Dowiadujemy się ponadto kto jest właścicielem terenu i jak się z nim skontaktować.
Od maja każdy z mieszkańców będzie mógł zaznaczyć na mapach swoją nieruchomość, którą chce sprzedać. Portal będzie niejako bezpłatnym biurem nieruchomości. Ze względów bezpieczeństwa nanoszenie własnych informacji będzie możliwe po otrzymaniu z urzędu miasta specjalnego, bezpłatnego kodu, którym będzie posługiwał się użytkownik. To ułatwi weryfikację mieszkańców wprowadzających zmiany w systemie.
Ogromny krok do przodu
Na potrzeby SIP wykonano mapy cyfrowe – numeryczną i ewidencyjną. Zgodnie z przepisami przekazano je do Ośrodka Geodezji i Kartografii Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. Tutaj wydawane są mapy wykorzystywane przez mieszkańców. Bez nich nie ruszą m.in. z budową domu.
SIP to przede wszystkim elektroniczne mapy ewidencyjne (określające położenie budynków i działek wraz z granicami) oraz mapy sytuacyjne (m.in. uzbrojenie, krawężniki, drzewa). O ile pierwszy rodzaj map jest wykorzystywany także w przypadku Rydułtów, Radlina, a wkrótce Pszowa, o tyle cyfrowa mapa sytuacyjna jest zupełną nowością, która będzie dostępna jedynie dla terenu Wodzisławia. – To ogromny krok do przodu. Praca na mapach analogowych jest znacznie mniej komfortowa. Poza tym te, z których korzystamy mają już ponad 20 lat. Ich utrzymanie jest bardzo trudne. Mapy elektroniczne to także szybsza obsługa mieszkańców – twierdzi Agata Kubina, naczelnik Wydziału Geodezji wodzisławskiego starostwa.
Czy to oznacza, że mieszkańcy występujący o wydanie map, w drugiej połowie roku, otrzymają je od ręki? – Będzie to raczej niemożliwe, ale z pewnością czas oczekiwania będzie krótszy. Również w przypadku map elektronicznych, które są drukowane z komputera musimy m.in. wykonać kosztorys i wprowadzić zlecenie do systemu. Obecnie wydajemy mapy do 7 dni. Być może w nowym systemie będzie to możliwe w ciągu dwóch dni, a może nawet kilku godzin – wyjaśnia Agata Kubina.
Rafał Jabłoński