Niechlubny rekord Radlina
RADLIN – Wracamy do sprawy braku miejsc w przedszkolach. Radlin wypada pod tym względem najgorzej. Z kwitkiem odprawiono ok. 140 dzieci.
W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy zestawienie ,z którego wynikało, że pod względem miejsc dla dzieci w przedszkolach Radlin wygląda wyjątkowo niekorzystnie. Początkowo mówiło się o ok. 170 dzieciach nieprzyjętych do placówek dla najmłodszych. Po weryfikacji wiadomo już, że miejsca w przedszkolu nie znajdzie około 140 dzieci w wieku od 2,5 do 4 lat. To rekordowy wynik w dziejach radlińskiej oświaty. – Dane troszkę mnie zaskoczyły i zaniepokoiły – mówi Halina Mizia, naczelnik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Radlinie.
Nie ma miejsca
Radlin liczy około 18 tys. mieszkańców. Dla porównania w 14–tysięcznym Pszowie zabrakło miejsc dla około 30–40 dzieci, zaś w 22–tysięcznych Rydułtowach dla około 20.
W Radlinie miejsc zaczęło brakować od 2009 r. Wówczas utworzono jeden dodatkowy oddział. Wszystkich było więc 19. Mimo ewidentnej potrzeby w następnych latach kolejnych oddziałów nie otwierano. – W historii miasta nigdy niczego nie likwidowaliśmy. W okolicznych gminach przedszkola likwidowano, potem reaktywowano. U nas te przedszkola są w budynkach adaptowanych. W nich nie ma miejsca do uruchomienia dodatkowego oddziału. W Przedszkolu nr 3, największym w mieście, liczącym 9 oddziałów wykorzystano już wszystkie dostępne pomieszczenia. Jadalnia niegdyś służąca do jedzenia teraz jest salą zajęć. Podobnie na salę dydaktyczną zmieniono salę gimnastyczną. Na Marcelu i Głożynach jest podobnie – mówi Halina Mizia.
Bo minister zmienił zdanie
Naczelnik radlińskiej oświaty przytacza dwa zasadnicze powody tak dużej liczby podań do odrzucenia. – Zdaję sobie sprawę, że łatwiej jest winić kogoś innego, ale niewątpliwie zmiana ustawy i wycofanie się rządu z obowiązku szkolnego sześciolatków skomplikowała nam sytuację – mówi naczelnik Mizia. Drugi powód jej zdaniem tkwi w coraz lepszej ofercie edukacyjnej przedszkoli. – W styczniu Radlin wprowadził projekt edukacyjny „Przedszkole dla wszystkich”, cieszący się ogromnym powodzeniem. Rodzice bardzo sobie je chwalą i być może to też spowodowało większy pęd zapisania dzieci do przedszkola – zastanawia się Halina Mizia.
Otworzą przedszkole w szkołach
Urzędnicy mają pomysł przyjęcia do przedszkoli większej liczby dzieci. W grę wchodziłoby utworzenie od września oddziałów przedszkolnych w 3 podstawówkach, w każdej szkole po jednym. Przybyłoby więc 75 miejsc. Projekt wiąże się jednak z adaptacją klas na sale przedszkolne, zakupem mebelków, zabawek, także zapewnieniem opieki, wyżywienia. To wszystko wymaga zaś pieniędzy. Dlatego na najbliższej sesji temat ma być przedstawiony radzie miasta, od której zależy zgoda na wydatki.
(tora)