W autobusach nie ma czym oddychać
POWIAT – Żaden ze 160 autobusów jeżdżących dla Międzygminnego Związku Komunikacyjnego nie posiada klimatyzacji
Już pod koniec kwietnia upały dały nam w kość. Temperatura sięgnęła 30 stopni. Korzystający z komunikacji miejskiej przeżywają ciężkie chwile. Dla ludzi starszych i chorych brak świeżego powietrza może być bardzo niebezpieczny.
Wszystkie autobusy bez klimatyzacji
W Międzygminnym Związku Komunikacyjnym z siedzibą w Jastrzębiu–Zdroju, który organizuje przewozy m.in. w powiecie wodzisławskim żaden ze 160 autobusów nie posiada klimatyzacji. Ratunkiem mogą być nawiewy i okna. – Statystycznie jest mało ciepłych dni w roku, także nie wymagamy od przewoźników, aby w autobusach była zainstalowana klimatyzacja – mówi Benedykt Lanuszny, dyrektor Biura MZK.
Pasażerowie zgodnie odpowiadają, że w autobusach jest duszno. Nawiewy niewiele dają, a klapy w dachu są często zamknięte. – Część autobusów nie posiada nawet otwieranych okien. Najczęściej podążam linią E–3 do Rybnika i niestety w czasie upałów jest dramat – mówi Aneta Maciaszczyk z Wodzisławia.
Problem z dostosowaniem autobusów do warunków pogodowych to nie tylko sprawa MZK. Istnieje on również w Rybniku. – Posiadamy ok. 100 autobusów. W zeszłym roku zakupiliśmy 3 nowe autobusy, w których zainstalowana jest klimatyzacja – mówi kierownik Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku.
W PKS Racibórz chłodno
Znacznie lepiej jest w PKS Racibórz, który obsługuje Gorzyce, Godów i Lubomię. – Posiadamy 62 autobusy w tym 12 jest wyposażonych w klimatyzację. We wszystkich autobusach jest ona sprawna. Kierowcy używają jej w zależności od potrzeb – zapewnił nas Andrzej Kozieł, kierownik ds. technicznych PKS Racibórz. Potwierdza to Roman Matuszczyk, mieszkaniec Bełsznicy. – Jak jest upał to okna są pozamykane i jest włączona klimatyzacja. Dzięki temu jest chłodno – mówi mężczyzna.
Arkadiusz Barszcz