Dąb katyński ku pamięci policjanta z Krzyżkowic
PSZÓW Na placu przed bazyliką posadzono dąb katyński. Drzewko upamiętnia Edwarda Zulskiego, pszowika zamordowanego w 1940 roku przez NKWD w Rosji. Rośnie obok dębu papieskiego.
Z inicjatywą uhonorowania pszowskiego bohatera wyszli nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych i Gimnazjum w Pszowie. Placówki zaangażowały się w program Katyń – ocalić od zapomnienia. Obecni na uroczystości członkowie rodziny Edwarda Zulskiego odebrali certyfikaty pamięci. – To ogromny zaszczyt i przywilej w imieniu rodziny podziękować tym, którzy zaprosili nas w to najgodniejsze miejsce w Pszowie, aby uczcić pamięć ojca, męża, dziadka, pra– i prapradziadka. Nie jest łatwo występować w imieniu rodziny, bo zawsze odzywa się ból – mówiła Grażyna Zulska.
Edward Zulskii urodził się 23 września 1899 roku w Krzyżkowicach. Brał udział w powstaniach śląskich, wojnie bolszewickiej w latach 1919–1921. Odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych i medalem Bojownikom Niepodległości. Po ukończeniu szkoły policyjnej pracował na posterunku w Piaśnikach (powiat świętochłowicki). Awansował do stopnia starszego przodownika policji, został komendantem posterunku. Brał udział w kampanii wrześniowej, dostał się do niewoli rosyjskiej. Był jeńcem obozu w Ostaszkowie. Został zamordowany w Twerze przez NKWD i pogrzebany w lesie niedaleko wsi Miednoje wśród 6311 pozostałych funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych.
(tora)