Każde miasto się stara, efekty różne
REGION – Jak wypadają Rybnik, Wodzisław i Racibórz w rankingu Newsweeka miast przyjaznych biznesowi?
W opublikowanym przez tygodnik Newsweek rankingu miast przyjaznych biznesowi znajdują się Wodzisław, Rybnik i Racibórz. Redakcja wysłała ankiety do 107 miast, odpowiedziało 75. Pierwsze miejsce zajęły Gliwice z 604,75 punktami. Racibórz jest 19. (489,75 pkt), Rybnik – 22. (484 pkt), a Wodzisław – 55 (397,25 pkt). Z lokalnych sąsiadów bezkonkurencyjne jest Jastrzębie-Zdrój sklasyfikowane na 3. miejscu (556,25 pkt).
Gliwice na czele
Jak czytamy w tygodniku, pod uwagę wzięto cztery kluczowe aspekty funkcjonowania samego miasta i prowadzenia działalności gospodarczej: stan miejskich finansów, klimat dla przedsiębiorczości, ceny oraz infrastrukturę. Najistotniejsze i najwyżej punktowane wskaźniki dotyczyły relacji długu publicznego do dochodów, liczby zarejestrowanych działalności gospodarczych i stopy bezrobocia. Tutaj można było zdobyć od 1 do 75 punktów. Mniej ważne rzeczy badane w ankietach jak czas oczekiwania na rozprawę sądową, wydatki budżetowe na mieszkańca czy liczba szkół językowych w przeliczeniu na mieszkańca były niżej oceniane. Maksymalnie można było zdobyć 830 punktów. Gliwice jako jedyne miasto przekroczyły 600 pkt.
Nie będziemy się oglądać na innych
Jak stosunkowo niską pozycję w rankingu Wodzisławia komentuje jego prezydent Mieczysław Kieca? – Obecność Wodzisławia na liście rankingowej miast przyjaznych dla biznesu oznacza, że nasze starania, mimo dużej konkurencji zostają zauważone. Oceniono 107 miast prezydenckich, w tym ponad 80 na prawach powiatu. Nie ma takich praw Wodzisław Śląski. Ważna jest również wielkość porównywanych miast. Z całą pewnością, przy ograniczonym budżecie, duże znaczenie ma również pozyskanie przez nas dofinansowania z Unii Europejskiej. Dodatkowo zdobyte dla miasta środki w wysokości ponad 100 mln zł przekładają się na inwestycje. Niestety zaciągnięte na nie zobowiązania pogarszają stan miejskich finansów. Wiemy, że trudno nam porównywać się z takimi miastami jak Gliwice, czy Katowice. Nie będziemy się jednak oglądać za innymi miastami. Dalej, konsekwentnie będziemy robić wszystko, aby Wodzisław Śląski był jeszcze bardziej przyjazny dla biznesu – mówi Mieczysław Kieca.
(tora)