Będą pracować dłużej bez grosza podwyżki
RYDUŁTOWY. Po 5 godzin tygodniowo więcej będą pracować pedagodzy, psychologowie, logopedzi, rehabilitanci w rydułtowskich szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych. Za dodatkową pracę nie dostaną ani grosza wynagrodzenia.
Nowe zasady obowiązywać będą od 1 września. Związek Nauczycielstwa Polskiego jest przeciwny. Wszystko dzieje się jednak w świetle prawa. – Każdy nauczyciel, któremu nie spodobają się warunki, może poszukać lepszej pracy – mówi Damian Moric, naczelnik wydziału edukacji w Urzędzie Miasta Rydułtowy.
Zgodnie z prawem
Wymienieni specjaliści klasyfikowani są jako nauczyciele. Jednak ich wymiar obowiązkowych godzin nie jest ustalany według karty nauczyciela. Ustala to rada miasta. Od 2002 roku ci nauczyciele mieli 20 godzin tygodniowej pracy z uczniem. Od nowego roku szkolnego godzin będzie 25. Powodem podanym przez naczelnika są zmienione przepisy oświatowe. Nowe regulacje zwiększają zapotrzebowanie na usługi tych specjalistów w szkołach. W założeniu skorzystają uczniowie, bo nauczyciele poświęcą im więcej czasu. Prawo zezwala radzie zwiększać liczbę godzin na dwa sposoby. Pierwszym są dodatkowe etaty, co wiąże się z większymi wydatkami. Drugim jest zwiększanie liczby godzin w ramach etatu. – Rydułtowy idą w tym kierunku. Na tym polega trick tego przedsięwzięcia, żeby roboty było więcej, a pensja taka sama. Nie jesteśmy prekursorem. Zrobiły tak m.in. Gorzyce, Wodzisław. Trend jest ogólnopolski – mówi naczelnik.
Bez konsultacji
Oficjalny protest do urzędu miasta nie wpłynął. – Jeden związek zawodowy zgłosił zastrzeżenia, drugi przyjął do wiadomości – mówi naczelnik Moric. Do wiadomości przyjęła Solidarność. Zastrzeżenia miał ZNP. Jak mówi Wojciech Koźlik, nauczyciel, radny, szef komisji oświaty w radzie miasta, a także członek ZNP, związek był gotów rozmawiać o zwiększeniu liczby godzin, ale nie o 5 tygodniowo.
Temat podzielił natomiast radnych, jak nigdy w tej kadencji. Wojciech Koźlik był jednym z radnych, którzy głosowali przeciw. – Dopiero co podniesiono nam wiek emerytalny, teraz podnosimy pensum godzin nauczycielom. Czy nauczyciel zmęczony aż tak dobrze pełni swoje obowiązki? Ja wiem, że psychologowie, logopedzi strasznie dużo czasu poświęcają na papiery, bo muszą zdiagnozować każdy przypadek, wypisać karty – mówi Wojciech Koźlik. Przeciwni byli też radni klubu Moje Miasto. – Sposób wprowadzenia projektu uchwały jest naszym zdaniem nie do przyjęcia. Nie przedstawiono żadnych kalkulacji potrzeby godzin i dostosowanych do nich zasobów ludzkich, brak skutków finansowych w przypadku gdyby te godziny miały być odpłatnymi a przede wszystkim brak odpowiedniego wyprzedzenia i konsultacji z radnymi mającymi podjąć decyzję – mówi Marek Wystyrk.
Rada przegłosowała zmiany na sesji 25 maja zaledwie jednym głosem.
(tora)