Panie na błoniach, panowie przed telewizorami
RYDUŁTOWY. Mamy, babcie i wnuczki – taki wielopokoleniowy skład rodzinnych ekip dominował pod koniec festynu 16 czerwca w parafii św. Jerzego.
Nasi grali z Czechami, więc męska część publiczności nieco przed godz. 21.00 rozeszła się kibicować. Festyn odbywał się pod hasłem „Śląska rodzina z kulturą i w kulturze”. Tym razem nie było gwiazdy wielkiego formatu. Za to wystąpiły dzieci i młodzież parafii, SP nr 1, LO im. Noblistów Polskich, Szkoły Muzycznej im. Pawła Świętego i stowarzyszenie Tacy sami. – Nareszcie posłucham recytacji mojego wnuka – wyznała jedna z babć – on nam tego w domu nie powie, chociaż aż w Bielsku dostał wyróżnienie – może się nas wstydzi – śmiała się dumna z chłopca babcia. Podczas festynu ogłoszono aż dwa konkursy – na śląski wic oraz plastyczny o sztuce sakralnej Rydułtów, który przyniósł kilkadziesiąt prac prezentowanych w nawach bocznych kościoła. Wśród artystów profesjonalnych zaprezentowali się rydułtowsko-rybnicki kabaret Kałasznikow i Orkiestra KWK Rydułtowy-Anna.
(tora)