Likwidacja instytucji obsługującej szkoły niepewna
LUBOMIA Ponad miesiąc temu pisaliśmy o planach likwidacji Gminnego Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych w Lubomi. Instytucja ta czuwa nad finansami szkół i przedszkoli. Uchwała w tej sprawie miała zostać podjęta pod koniec czerwca. Ostatecznie nie weszła jednak pod obrady. Wycofał ją wójt Czesław Burek. – Nie ma sensu dawać pod głosowanie uchwały, skoro nie ma pewności, że zyska ona poparcie radnych – mówił wówczas wójt.
Burek likwidację zakładu argumentuje koniecznością szukania oszczędności. Taki krok ma przynieść 90 tys. zł oszczędności w skali roku. Z sześciu pracujących w zakładzie urzędników, dwóch zostanie zwolnionych. Reszta przeniesie się do urzędu gminy, który przejmie zadania wykonywane do tej pory przez zakład. – Jesteśmy małą gminą, w której za chwilę funkcjonować będą jedynie cztery placówki oświatowe. Do ich obsługi nie jest nam potrzebna odrębna jednostka – argumentuje wójt.
Te argumenty nie przekonały wszystkich radnych, którzy na komisjach wyrażali wątpliwości. Część proponowała, by przesunąć ten krok w czasie. Wójt czekać jednak nie chce. – Swoje argumenty radnym wyjaśniłem i teraz ruch jest po ich stronie – mówi Czesław Burek. Dlatego jeszcze w lipcu planuje zwołanie nadzwyczajnej sesji w sprawie likwidacji zakładu.
(art)