Za błędy w gminnym zakładzie kanalizacji zapłacą blisko 2 mln zł kary
GORZYCE – Kontrolerzy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska stwierdzili nieprawidłowości. Okazało się, że analizy ścieków wykonywane były poza akredytowanym laboratorium.
W kwietniu Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach przeprowadził kontrolę w oczyszczalni ścieków w Bełsznicy zarządzanej przez Gminny Zakład Kanalizacyjny. Inspektorzy ustalili, że urządzenia oczyszczające ścieki działają bez zakłóceń, a wylot oczyszczonych ścieków do Łęgonia oraz koryto Łęgonia utrzymane są w dobrym stanie technicznym. Znacznie gorzej ma się już sprawa prowadzonej dokumentacji i analiz ścieków.
Wykryte nieprawidłowości dotyczą lat 2009-2011 i związane są ze źle prowadzoną dokumentacją w zakresie ewidencji ilościowej i jakościowej wytwarzanych odpadów, braku uregulowania stanu formalno-prawnego w zakresie poboru wód podziemnych, a także wykorzystywania analiz ścieków oczyszczonych. Analizy te robione były przez własne laboratorium, co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami. Badania te muszą być wykonywane wyłącznie przez laboratoria akredytowane lub zakłady posiadające certyfikat systemu zarządzania jakością.
Stwierdzone w wyniku kontroli nieprawidłowości będą gminę słono kosztować. WIOŚ wymierzył bowiem Gminnemu Zakładowi Kanalizacji karę w wysokości 1 mln 925 tys. zł.
Dyrektor zakładu złożył wniosek do WIOŚ o odroczenie terminu płatności na 5 lat. Gmina ma też nadzieję, że w związku z realizacją inwestycji w zakresie ochrony środowiska, m.in. budową kanalizacji sanitarnej, po zakończeniu inwestycji będzie mogła uzyskać umorzenie nałożonej kary.
– To bardzo duża kwota – mówi Wioletta Langrzyk, rzecznik gminy. – Dlatego liczymy na jej odroczenie, a potem będziemy się ubiegać o umorzenie kary. Czekamy na decyzje z WIOŚ.
Pani rzecznik zapytana, czy ktoś w tej sprawie poniesie personalne konsekwencje odpowiada: – Na wyciąganie konsekwencji jest jeszcze za wcześnie.
(abs)