Poseł pisze do prezydenta, czyli ciąg dalszy sprawy zalewiska Sakandrzok
WODZISŁAW – Zalewisko zniknie w przyszłym roku… jak miasto otrzyma dotację
O sprawie zalewiska Sakandrzok znajdującego się przy ul. Syrokomli i Piaskowej piszemy regularnie. Problem nasila się podczas opadów. Woda gruntowa podmywa piwnice pobliskich domów, dlatego ludzie domagają się szybkiego działania ze strony władz miasta i likwidacji zalewiska. Potrzeba na to grubo ponad 2 mln zł. Ludzie, którzy czują się poszkodowani rozmawiali z władzami miasta kilkanaście razy. Bez efektu. Nie ma pieniędzy.
Bez odpowiedzi
Gdy woda drastycznie się podnosi miasto ją wypompowuje. To nie zadawala mieszkańców. Twierdzą, że odpowiednie służby pojawiają się tutaj zbyt rzadko. Ich zdaniem w dalszym ciągu wody jest za dużo. Nie rezygnują i piszą pisma do instytucji wojewódzkich i parlamentarzystów. Liczą na wsparcie. Interweniowali u Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, u wojewody i posła PO Ryszarda Zawadzkiego. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymali. Pisali także do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i posła PiS Bolesława Piechy. Szef wojewódzkiego sanepidu poinformował, że usuwanie wilgoci i grzyba ze ścian budynków leży w ich gestii jako właścicieli budynków. Dał także do zrozumienia, że nie sprawuje nadzoru nad działaniami prezydenta miasta. Poseł Piecha z kolei napisał do prezydenta, by ten wytłumaczył mu dlaczego w dalszym ciągu zalewisko istnieje i zagraża mieszkańcom.
Niech poseł pomoże
W odpowiedzi prezydent Mieczysław Kieca wypunktował działania podjęte przez miasto w tej sprawie. Zaznaczył, że jest szansa na uporanie się z problemem w przyszłym roku. Miasto w budżecie zarezerwowało na ten cel ponad 370 tys. zł i zamierza ubiegać się o dotację z Wojewódzkiego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (nabór wniosków do 31 października). WFOŚ może przekazać 80% planowanych kosztów inwestycji. – Pana zaangażowanie i ewentualna pomoc przede wszystkim w zakresie pozyskania zewnętrznych środków finansowych na realizację tej inwestycji może przyspieszyć ostateczne rozwiązanie problemu – czytamy w odpowiedzi prezydenta wysłanej do posła Piechy.
(raj)