Dziękuję
Rafał Jabłoński, były redaktor naczelny „Nowin Wodzisławskich”
Bywają teksty trudne do napisania i wyjątkowo łatwe, powstające w biegu. Ten bez wątpienia jest dla mnie najtrudniejszy, bo ostatni.
Po dziesięciu latach kończę swoją przygodę z „Nowinami Wodzisławskimi”. Mam wielką satysfakcję, że dane mi było przeżyć dekadę właśnie tutaj. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że pracowałem ze świetnymi ludźmi. Dzięki nim gazeta stała się najlepszym tygodnikiem lokalnym w regionie.
Cieszę się, że dostrzegli to także Czytelnicy, którym w pierwszej kolejności chciałbym podziękować. Przez dziesięć lat poznałem kilkaset, a może nawet kilka tysięcy osób. Zawsze ceniłem sobie ich zdanie. Najbardziej krytykę, która była nierzadko słuszna, konstruktywna i dobra dla rozwoju gazety. Kontakty z wieloma Czytelnikami trwają od lat. Mam nadzieję, a nawet jestem pewien, że ludzie ci będą mi nadal towarzyszyć. Byłbym głupcem gdybym nie korzystał z mądrości wielu wodzisławian – Państwa Szymurów z Kokoszyc czy Pana Mieczysława z Bogumińskiej oraz wielu innych świetnych ludzi, którzy obdarzyli mnie zaufaniem, przede wszystkim dlatego, że jestem Rafałem Jabłońskim, a nie tylko dziennikarzem.
Dziękuję także samorządowcom i urzędnikom, a przede wszystkim rzecznikom prasowym i ludziom odpowiedzialnym za kontakty z mediami. Mimo wielu trudnych rozmów dawali mi odczuć, że nie jestem intruzem. Drzwi ich gabinetów były dla mnie zawsze otwarte.
Oczywiście ludzi, którym jestem winien wdzięczność jest znacznie więcej. Mam świadomość, że doświadczyłem od nich wiele dobra. Dziękuję!
Na zakończenie życzę wszystkim, by trafili w swoim życiu na przełożonych tej klasy, co ludzie zarządzający Wydawnictwem Nowiny w Raciborzu, gdzie prezes jest świetnym przedsiębiorcą, organizatorem, ale przede wszystkim wyjątkowym Człowiekiem.
Do zobaczenia w Mszanie.