Rzeźba Góreckiego zniknęła i wróciła
RYDUŁTOWY Ponad tydzień nie było rzeźby Henryka Mikołaja Góreckiego przed biblioteką.
Wśród mieszkańców pojawiły się pogłoski, że postument został skradziony przez złomiarzy. Dla nich nie przedstawia on żadnej wartości, gdyż wykonany jest z żywicy i nie ma w sobie grama metalu. Prawda była prozaiczna. Swoje dzieło zabrał do pracowni artysta rzeźbiarz Henryk Fojcik, aby je poprawić. W wykonanej z żywicy rzeźbie zbierała się woda, co psuło estetykę. Poprawiony Górecki już wrócił na swoją ławkę przed książnicą.
(tora)