Mąż wykonuje, żona dba
RYDUŁTOWY – Ogród Marioli Głodowicz wygrał konkurs na najpiękniejszą posesję
Przed domem fontanna, z tyłu altana i oczko wodne, w którym pływają ozdobne ryby. Dookoła mnóstwo pachnących kwiatów i dorodnych iglaków – tak prezentuje się ogród Marioli Głodowicz, która zajęła pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszą posesję w Rydułtowach. Do udziału w konkursie panią Mariolę Głodowicz namówiła córka Dominika. Właściwie nie namówiła, tylko potajemnie zgłosiła i poinformowała o tym fakcie na krótko przed wizytą jury. – Jak się mama dowiedziała, wpadła w popłoch. I od razu wzięła się za koszenie trawy – wspomina córka zwyciężczyni.
Żaby w oczku
W ogrodzie rośnie aż 120 iglaków i kilka rodzajów kwiatów, m.in astry i aksamitki. Dumą właścicieli posesji jest oczko wodne. – Żyją w nim nie tylko ryby, ale też małe żaby. Mamy również lilie wodne, ale w tym roku niestety nie zakwitły – wyjaśnia pani Mariola. Tuż obok oczka znajduje się drewniana altana, w której można usiąść i zrelaksować się. Z takiej możliwości korzystają nie tylko domownicy. – Znajomi chętnie przychodzą na rożno albo po prostu odprężyć się. Odwiedza nas nawet pewna emerytowana nauczycielka. Staje między drzewami i mówi, że czuje się jak w parku – opowiada pani Mariola. – Nasz dom w ogóle można nazwać domem otwartym. Przyjeżdżają koleżanki córki z Krakowa albo goście z zagranicy. I wszyscy lubią przebywać w ogrodzie – dodaje.
Dżdżownica wzbudza popłoch
Aby ogród wciąż pozostawał piękny, trzeba o niego dbać i poświęcić mu sporo czasu. – Podział obowiązków jest jasny. Tato, który ma zmysł artystyczny, jest pomysłodawcą i wykonawcą. Później mama o to wszystko dba. Ja z kolei zdecydowanie bardziej wolę zajęcia domowe niż ogrodowe – wyjaśnia Dominika. – Bo kiedy córka widzi dżdżownicę, ucieka do domu szybciej niż uczestnicy olimpiady – śmieje się pani Mariola. Najwięcej pracy ogród wymaga jesienią i wiosną. Efekty włożonego wysiłku najpełniej widać późną wiosną, kiedy wszystko kwitnie.
Tradycja rodzinna
Dyplom za zajęcie I miejsca w konkursie stoi w widocznym miejscu, na kominku. – Dbanie o posesję to chyba nasza tradycja rodzinna. Moja kuzynka z Jastrzębia każdego roku wygrywa tam podobny konkurs. Z kolei rodzina w Radlinie też ma piękny ogród – puentuje pani Mariola. Laureatką drugiego miejsca w konkursie na najpiękniejsze otoczenie domu w Rydułtowach została Eryka Burda, a trzeciego Maria i Engelbert Deptowie.
Magdalena Sołtys