Zajazd z Radlina przyjmie eksmitowanych
Miastu udało się znaleźć hotel, w którym umieszczane będą osoby z zasądzoną eksmisją
WODZISŁAW Znalezienie hotelu nie było łatwe. Do pierwszego konkursu ofert nie zgłosił się żaden hotelarz. W trakcie drugiego konkursu urzędnicy sami dzwonili po okolicznych hotelach, gościńcach, pensjonatach. Zainteresowanie było niewielkie, a zgodził się tylko właściciel Zajazdu Syrenka z Radlina. – Nie mieliśmy żadnych obaw. Od 3 lat współpracujemy w tym zakresie również ze spółdzielniami mieszkaniowymi i nie mieliśmy nigdy żadnych problemów z osobami eksmitowanymi – mówi Beata Firla, współwłaściciel Zajazdu Syrenka.
Dniówka osoby w pokoju jednosobowym będzie kosztować 60 zł. Dniówka dwóch osób w pokoju dwuosobowym to wydatek 100 zł. Za 3 osoby w pokoju trzyosobowym miasto zapłaci hotelowi około 140 zł dziennie.
Piętnastka na początek
W pierwszej kolejności do eksmisji wytypowano 15 osób. Z tej grupy pierwsza piątka jest przygotowywana do opuszczenia lokalu. – Oni mają już zasądzoną eksmisję bardzo dawno – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia. Do hotelu eksmitować można osoby bez przyznanego sądownie prawa do lokalu zastępczego. Zwykle są to osoby na tyle majętne, że bez problemu mogłyby płacić czynsz, ale tego nie robią. Do hotelu zostaną przeniesione na miesiąc. W tym czasie pobyt opłaci im miasto. Natomiast ten czas eksmitowani mają przeznaczyć na znalezienie sobie mieszkania. Jeśli w ciągu miesiąca nie znajdą lokalu, zostaną bez dachu nad głową, chyba, że będą już sobie płacić za hotel.
Efekt propagandowy
Przenosin na masową skalę do hotelu nie będzie. Firma ma ograniczoną liczbę pokojów, co limituje eksmisje. Ze swojej strony urzędnicy chcą sprawdzić, jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce. Jakby nie patrzeć to koszt dla miasta. Tylko do końca tego roku Wodzisław zabezpieczył w budżecie 25 tys. zł. Tak więc na razie umowa obowiązuje do końca roku, z opcją przedłużenia na kolejne miesiące. Urzędnicy liczą przede wszystkim na efekt propagandowy.
– Spodziewamy się, że perspektywa przenosin podziała mobilizująco na osoby uchylające się od płacenia, mimo, że mają pieniądze. Na pewno nie muszą się obawiać ci, którzy popadli w kłopoty finansowe i sami się do nas zwracają o zamianę lokalu na tańszy, bo nie stać ich na opłacanie dotychczasowego – mówi rzecznik. Eksmisje z mieszkań komunalnych powinny też przynajmniej częściowo rozwiązać problem braku lokali socjalnych. Przykładowo z trzypokojowego mieszkania można wyodrębnić 3 lokale socjalne. Obecnie miasto posiada 138 lokali socjalnych. Wszystkie są zajęte, a na realizację czeka 200 eksmisji.
Tomasz Raudner