Co słychać u kotki Emmy?
Mała, biało-czarna kotka znaleziona na osiedlu familoków przez grupę studentek, które uczestniczyły we wrześniowych warsztatach „Design w terenie”, wróciła na jeden dzień do Radlina.
Kotkę przywiozła jej obecna opiekunka, studentka architektury Joanna Jaroszyńska, która 30 października wzięła udział w podsumowaniu warsztatów w urzędzie miasta w Radlinie. – Emma to prawdziwy czort – śmieje się studentka i przypomina, że jeszcze niedawno zwierzę było słabe, przestraszone i osowiałe. – Teraz to żywiołowy kot. Wisi na firankach, wyjada moje płatki, zanim ja zacznę jeść, a na dodatek goni po przedpokoju mojego królika. Ale najchętniej przebywa na biurku, przy moim laptopie, więc można stwierdzić, że jest ściśle związana z projektowaniem – zapewnia Joanna, mieszkanka Gliwic. Emma czuła się w radlińskim urzędzie miasta bardzo swobodnie. Zaglądała we wszystkie zakamarki. Upodobała sobie salę Urzędu Stanu Cywilnego.
(m)