Zorza postawiła się liderowi, ale punktów znów nie ma
SIATKÓWKA – II liga kobiet
Zorza Wodzisław przegrała kolejny mecz. Tym razem we własnej hali nie sprostała SPS-owi Politechniki Częstochowskiej, przegrywając 1:3. Na pocieszenie pozostaje fakt, że rywalki to liderki grupy 2, zaś Zorza wysoko zawiesiła im poprzeczkę i spokojnie mogła pokusić się o urwanie przynajmniej jednego punktu.
Zespół spod Jasnej Góry w dotychczasowych czternastu kolejkach zanotował 13 zwycięstw i tylko jedną porażkę. W jego ekipie gra kilka zawodniczek znanych z krajowych parkietów i występujących wcześniej w czołowych klubach polskich lig. Na ich tle młode wodzisławianki zaprezentowały się bardzo dobrze. Podopieczne trenera Brzezinki do meczu przystąpiły bez chorej rozgrywającej Marty Wójcik, którą zastąpiła w wyjściowej szóstce kadetka – Daria Hibner, która nie dała się pokonać tremie i zaliczyła dobry występ w sobotnim spotkaniu.
Miłe gorszego początki
W secie pierwszym gospodynie dość niespodziewanie od początku narzuciły swój styl gry faworytkom, wychodząc na 2-3 punkty przewagi już w pierwszych fragmentach meczu. Każda zawodniczka Zorzy grała na maksimum swoich umiejętności i chociaż przyjezdne również popisywały się wyśmienitymi atakami, to gra Zorzy sprawiała im coraz więcej problemów i wygrana wodzisławianek w pierwszym secie stała się faktem. Zaskoczone takim rozwojem sytuacji częstochowianki mocno wzięły się do pracy w secie drugim i wyraźnie zdominowały boiskowe wydarzenia. Ataki wodzisławianek nie robiły już takiego wrażenia na akademiczkach jak w pierwszym secie. W dodatku w drużynie SPS-u brylowała Wiesława Siuda, dzięki której przyjezdne rozbiły Zorzę do 12. W trzeciej partii do stanu 12:11 dla SPS-u oba zespoły grały punkt za punkt. Wtedy to ponownie dała znać o sobie wspomniana Siuda, która stanęła w polu zagrywki Politechniki i swoimi serwisami doprowadziła przyjezdne do wyniku 20:12. Osiem straconych punktów z rzędu było już nie do odrobienia i tego seta przyjezdne wygrały do 17.
Gdyby udało się wygrać...
W czwartej partii spotkania początkowo SPS prowadził 6:2 ale wodzisławianki nie złożyły broni i dogoniły rywalki. Od stanu 11:11 ob zespoły grały punkt za punkt, aż w końcu wodzisławiankom udało się oderwać na kilka oczek. Prowadziły już 22:19 i 23:21. Wygrana w czwartym secie była w zasięgu Zorzy, ale nic z tego nie wyszło – wodzisławiankom zabrakło siatkarskiego szczęścia i przede wszystkim ligowego doświadczenia. Najpierw zepsuły zagrywkę, z kolei zagrywka Politechniki przetoczyła się po siatce i piłka spadła w polu Zorzy. A w kolejnych dwóch akcjach przyjezdne zakończyły mecz na własną korzyść.
Skład Zorzy: Sowisz, Hibner, Ogerman, Wieliniec, Małek, Szado, Dusza, Prokop, Ostrzołek, Musz, Czernecka, Hiltawska.
(art)
Zorza Wodzisław – SPS Politechnika Częstochowska 1:3
(25:21, 12:25, 17:25, 23:25)