Będzie kościół w Nowych Nieboczowach
Arcybiskup Wiktor Skworc zdecydował o odtworzeniu kościoła i parafii nieboczowskiej w nowej wsi
NIEBOCZOWY – To była ostatnia niepewna kwestia dotycząca Nowych Nieboczów. Zachowanie kościoła było marzeniem mieszkańców Nieboczów. Sytuacja była jednak trudna o tyle, że liczba osób zmniejszy się z około 600 do 200. Także należy być wdzięcznym arcybiskupowi, że się zgodził przenieść parafię na nowe miejsce – mówi Czesław Burek, wójt gminy Lubomia. Sprawa wyjaśniła się 23 stycznia. Tego dnia wójt razem z przedstawicielami Nieboczów odwiedził metropolitę w Katowicach. – Tłumaczyłem arcybiskupowi, że sytuacja jest nadzwyczajna. Ci ludzie odchodzą, żeby zapewnić bezpieczeństwo przeciwpowodziowe 2,5-milionom osób. Zasługują więc na kościół – opowiada wójt. Metropolita katowicki wiedział już o oczekiwaniach nieboczowian, ponieważ Czesław Burek kilka dni przed wizytą kontaktował się z ks. Romanem Chromym, dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego w katowickiej kurii. Ksiądz wypytywał m.in. o nastroje społeczne. Arcybiskup dał do zrozumienia, że jego zgoda ma wyjątkowy charakter, bo tak małych parafii się nie tworzy. Jest to nagroda dla mieszkańców za ich postawę. – Byliśmy mile zaskoczeni postawą arcybiskupa – mówi wójt.
Kuria na razie nie zdradza szczegółów dotyczących nowego kościoła, w tym terminów, wyglądu. Wiadomo, że będzie mniejszy. Ma liczyć maksymalnie 200 – 250 m kw. powierzchni. Świątynię wybuduje parafia nieboczowska pw. Józefa Robotnika na podstawie porozumienia z RZGW. Pieniądze nie powinny być problemem. Na kościół w planie przesiedleń przewidziano 3,9 mln zł. Za obecną świątynię i plebanię parafia może dostać od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej około 2,5 mln zł odszkodowania. O brakującą sumę parafia może wystąpić do RZGW, zwłaszcza, że pieniądze na ten cel są.
(tora)