Nowe becikowe wymaga zmierzenia się z biurokratyczną machiną
Od 1 stycznia zmieniły się zasady przyznawania tzw. becikowego, czyli świadczenia w wysokości 1000 zł na każde narodzone dziecko
REGION Najważniejsza zmiana dotyczy tego, że w przypadku dzieci urodzonych po 1 stycznia przyznawane jest ono tylko tym rodzicom, którzy spełniają wymagane kryterium dochodowe. Zostało ono ustalone na kwotę 1922 zł. Oznacza to, że nie wszyscy rodzice dziecka urodzonego w 2013 roku otrzymają świadczenie, a tylko ci, którzy spełniają wymienione kryterium.
Skomplikowane wyliczanie dochodu
Do obliczania dochodu brany jest pod uwagę dochód z roku kalendarzowego poprzedzającego okres zasiłkowy. Okres zasiłkowy trwa od 1 listopada do 31 października następnego roku kalendarzowego, na jaki ustala się prawo do świadczeń rodzinnych. Zatem rodziny ubiegające się o świadczenie np. w lutym lub marcu 2013r., złożą zaświadczenia o dochodach za rok 2011. I tu istotna uwaga. To co sobie wyliczyliśmy samodzielnie niekoniecznie może okazać się identyczną kwotą dochodu, jaki wyliczy nam pracownik właściwego terytorialnie dla naszego miejsca zamieszkania Ośrodka pomocy społecznej. Przepisy w tej materii okazują się skomplikowane – mówią np. o dochodach utraconych. Dlatego do OPS-u należy dostarczyć szereg różnych dokumentów. O ile w przypadku rodziców dzieci urodzonych jeszcze przed 1 stycznia 2013 roku były to tylko akt urodzenia i zaświadczenie o przebywaniu matki pod stałą opieką lekarza-ginekologa oraz oświadczenie, że nie pobrano już wcześniej becikowego, o tyle rodzice dzieci urodzonych po 1 stycznia 2013 roku muszą dostarczyć całkiem gruby plik dokumentów. Oprócz zaświadczenia lekarskiego i aktu urodzenia należy dostarczyć zaświadczenie o dochodach z urzędu skarbowego, a także zaświadczenie o opłacaniu składek ubezpieczenia zdrowotnego z ZUS (uwaga, odrębne wnioski muszą złożyć oboje rodziców, wspólnie wychowujących dziecko).
Przyda się trochę cierpliwości
Teoretycznie te cztery dokumenty plus dowody osobiste rodziców do wglądu pracownika OPS powinny wystarczyć. W praktyce może zdarzyć się, że pracownik OPS zażyczy sobie jeszcze podpisów obojga rodziców pod dokumentem, w którym oświadczają brak dochodów innych niż z tytułu zatrudnienia, np. z pola uprawnego czy z tytułu diet. W OPS-ie mogą nas również poprosić o dostarczenie druków PIT–11 otrzymywanych z zakładu pracy, a nawet umowy o dzieło lub zlecenie. Niestety może zdarzyć się tak, że dokumenty trzeba będzie dostarczać na raty. Niżej podpisany po to, by wręczyć komplet wymaganych dokumentów składał dwie wizyty w ZUS-ie i trzy w OPS-ie. I to mimo że przed pierwszą wizytą dzwonił do obu instytucji z pytaniem o to, jakie dokładnie dokumenty trzeba dostarczyć. Niestety nie zawsze urzędnik będzie nam w stanie podać w rozmowie telefonicznej cały ich spis. Na miejscu może się okazać, że trzeba dostarczyć kolejne papiery, bo z tych, które już przywieźliśmy, pracownikowi OPS może wyjść niepełny obraz dochodów uzyskiwanych przez składających wniosek o becikowe. Zatem rodzicom, mającym zamiar ubiegać się o becikowe, życzyć należy wytrwałości w zmaganiu z biurokratyczną machiną, wymyśloną przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Artur Marcisz