Polonia Łaziska wygrała z Zawadą
PIŁKA NOŻNA – Klasa okręgowa
W spotkaniu Naprzodu Zawady z Polonią Łaziska gospodarze prowadzili 1:0, ale potem dał o sobie znać Paweł Hojka, który w zimowej przerwie wrócił z III-ligowej Przyszłości Rogów do Polonii.
Prowadzenie Zawadzie dał gol Piotra Jęczmionki, który w 16. minucie dobił piłkę w zamieszaniu podbramkowym. Potem jednak kibice oglądali skuteczną grę gości i brak konsekwencji defensywy gospodarzy, która nie ustrzegła się błędów. W 35. minucie Paweł Hojka otrzymał długie podanie, urwał się, kryjącemu go obrońcy i w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu. W końcówce pierwszej połowy ten sam piłkarz ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem celnie główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W drugiej połowie losy spotkania rozstrzygnął błąd obrońcy Zawady, który będąc ostatnim zawodnikiem przed bramkarzem wdał się w drybling z Mariuszem Pietrzakiem, napastnikiem Polonii. Ten odebrał piłkę rywalowi pognał na bramkę i ustalił wynik spotkania. – Zagraliśmy bardzo dobrze pod względem taktycznym. Zmusiliśmy Zawadę do gry długą piłkę czego ta drużyna chyba nie lubi. Może nie tyle byliśmy lepsi piłkarsko, co zagraliśmy mądrzej. Wynik mógł być bardziej okazały, bo jeszcze Łukasz Szkatuła miał swoje dobre sytuacje bramkowe – mówi Mieczysław Parzych, trener Polonii.
(art)
Naprzód Zawada – Polonia Łaziska 1:3
Bramki: Jęczmionka – Hojka 2, Pietrzak