Rywal Odry grał do ostatniego gwizdka
PIŁKA NOŻNA – III liga
O sporym pechu mogą mówić piłkarze Odry Wodzisław. W sobotę na wyjeździe ulegli 0:1 Szczakowiance Jaworzno, po bramce straconej w doliczonym czasie gry. Gdyby jednak wcześniej wykorzystali jedną ze swoich okazji, to w Jaworznie by nie przegrali.
Najlepszych sytuacji dla Odry nie wykorzystali Marek Walczak i Paweł Polak. Temu pierwszemu w 74. minucie zabrakło zimnej krwi po tym jak w polu karnym przedryblował dwóch obrońców Szczakowianki. W tym momencie wystarczyło tylko uderzyć celnie na bramkę. Niestety piłka po soczystym uderzeniu poszybowała daleko obok bramki. Chwilę później najlepszej okazji nie wykorzystał Polak, który po wyłożeniu na 7. metr piłki przez Marcina Staszewskiego mógł zapytać bramkarza w który róg ma posłać mu piłkę. Niestety filigranowy pomocnik Odry uderzył wprost w bramkarza. Za moment Polak po indywidualnej akcji znów próbował zaskoczyć bramkarza, tym razem jednak uderzył niecelnie.
Nieco więcej okazji do zdobycia goli stworzyli sobie jednak gospodarze. Już w 5. minucie Przemysław Fraś główkował po dobrej akcji na bramkę Odry, tyle że wprost w ręce Tomasza Bąkowskiego. Bardziej klarowne akcje przeprowadzili jednak – podobnie jak Odra dopiero w końcówce spotkania, kiedy Bąkowski kilka razy musiał wykazać się swoim kunsztem, z trudem broniąc m.in. uderzenia Łukasza Wawrzyniaka i Józefa Misztala. I kiedy wydawało się, że dojdzie do podziału punktów obrońcy Odry pozwolili Adamowi Krakowskiemu na przeprowadzenie indywidualnej akcji zakończonej skutecznym strzałem na bramkę. Piłkarz Szczakowianki mimo asysty dwóch obrońców wbiegł z piłką z lewej strony w pole karne i uderzył po długim słupku nie do obrony. Ten sam zawodnik chwilę wcześniej spudłował w o wiele dogodniejszej sytuacji, główkując z 7 metrów wysoko nad bramką.
Odra zdaniem obserwatorów rozegrała w Jaworznie niezłe spotkanie, ale przegrała trzeci wiosenny mecz z rzędu, spadając przy tym na 11. miejsce. Nad strefą spadkowa ma już tylko 4 punkty straty i trudno się dziwić, że kibice w Wodzisławiu są coraz bardziej zawiedzeni postawą drużyny. Piłkarze Odry zbyt łatwo marnują swoje okazje i zbyt łatwo tracą bramki.
Szczakowianka Jaworzno – Odra Wodzisław 1:0
Bramka: Krakowski (90.)
(art)
Piotr Sowisz, trener Odry:
Odczuwamy niedosyt. Poza pierwszymi 10 minutami graliśmy jak równy z równym, a przez długie momenty gry mieliśmy nawet przewagę. Rywal poważniej zagroził nam w końcówce, ale my wtedy powinniśmy już prowadzić. Bardzo dobre zawody rozegrał Semeniuk. To dopiero 16-letni zawodnik, a dziś rozegrał prawie cały mecz i był jedną z wyróżniających się postaci.