Zwycięstwo w ostatnim momencie
PIŁKA NOŻNA – Klasa A, podokręg Rybnik
Gwiazda Skrzyszów pokonała na wyjeździe 2:1 LKS Rój i umocniła się na pozycji lidera tabeli. Bramkę dającą prowadzenie zdobyła w 93. minucie. – To był mecz z gatunku piłkarskich horrorów – przyznaje Piotr Dróżdż, trener Gwiazdy.
Do przerwy obie drużyny stworzyły sobie sytuacje bramkowe, ale nie potrafiły ich zamienić na bramkowe zdobycze. Za to niemal od razu po zmianie stron Piotr Dudek wyprowadził Gwiazdę na prowadzenie, trafiając do bramki z najbliższej odległości. Gwiazda przeważała, ale kolejnych sytuacji na gole nie potrafili zamienić m.in. Grzegorz Porwoł, Bartosz Kanafek i Dudek. Zemściło się to w 72. minucie. Kamil Kordek faulował w polu karnym zawodnika Roju i sędzia po chwili wskazał na jedenasty metr. Karnego wykorzystał Łukasz Kuciej. Mijały minuty, a żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na własną korzyść. – My atakowaliśmy, bo chcieliśmy za wszelką cenę wygrać, a rywal nas kontrował – opisuje przebieg meczu trener Dróżdż. I kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w końcówce doliczonego czasu gry na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Mirosław Stabla. Piłka odbiła się od jednego z zawodników Roju i wpadła za kołnierz bramkarza gospodarzy! Była 93. minuta i chwilę później sędzia zakończył mecz. – Może nie było to wielkie widowisko, ale to my stworzyliśmy więcej okazji i wygraliśmy zasłużenie – powiedział Piotr Dróżdż. Jego drużyna ma już 6 punktów przewagi nad Startem Mszana i 8 nad Gołkowicami.
LKS Rój – Gwiazda Skrzyszów 1:2
Bramki: Kuciej (k) – Dudek, Stabla
(art)