Gumball: rajd superaut rozczarował
Największy przebiegający po drogach publicznych i bez zgody policji turystyczny rajd świata, w którym udział biorą celebryci w swoich bardzo drogich samochodach, przejechał w czwartek 23 maja przez nasz region.
Historia Gumballu 3000, nawiązującego do amerykańskiego Cannonball sięga 1999 roku, kiedy po raz pierwszy został zorganizowany w Europie. Uczestnicy – znani aktorzy, muzycy, biznesmeni w swoich maszynach co roku pokonują 3000 mil po drogach publicznych różnych państw. Tym razem trasa rajdu rozpoczęła się 18 maja w Kopenhadze i wiodła przez Danię, Szwecję, Rosję, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Czechy, Austrię do księstwa Monako. W rajdzie wzięły udział różne modele drogich marek, takich jak Ferrari, Lamborghini, Porsche, Aston Martin, Bentley, Rolls-Royce, czy Shelby GT, za kierownicą których siedzieli w tym roku m.in. aktorzy David Hasselhoff i Jason Statham, światowej sławy skateboarder Tony Hawk, raperzy z Cypres Hill, czy kierowca F1 Kimi Räikkönen. Perełką rajdu była replika samochodu Batmana, czyli Batmobil. Nic więc dziwnego, że okolice autostrady A1, przebiegające nad nią mosty i zjazdy z niej były oblężone przez pasjonatów motoryzacji i zwykłych ciekawskich. Niestety czekało ich pewne rozczarowanie. Przez prawie dwie godziny oczekiwania przez węzeł autostradowy w Mszanie przejechała tylko część uczestników rajdu, w tym popularny w naszym kraju Robert Burneika, czyli Hardcorowy Koksu. Wielu kierowców wyjechało z Krakowa wcześniej niż przewidywano i w czasie kiedy oczekiwano ich na A1, ci dojeżdżali już do Wiednia. Inni kierowcy zjechali z autostrady na innych węzłach (w Żorach utworzył się potężny korek). Nic więc dziwnego, że fani superaut mogli czuć się rozczarowani.
(art)