Historyczny strzał burmistrz Newy
Kornelia Newy jest pierwszą kobietą w dziejach niemieckiego miasta Reken, którą dopuszczono do udziału w tradycyjnym turnieju strzeleckim
RYDUŁTOWY – Nigdy nie przypuszczałam, że dam namówić się do strzelania. Nigdy. Ale tam nie wypadało odmowić – mówi burmistrz Kornelia Newy o swym udziale w zarezerwowanym dla mężczyzn turnieju strzeleckim zorganizowanym w jednym z miast partnerskich Rydułtów, niemieckim Reken. Ale od początku. W maju delegacja z Rydułtów przebywała w Reken z kilkudniową wizytą na zaproszenie tamtejszych władz. Akurat odbywała się wielka feta związana z corocznym wyborem króla strzelców. – Związki strzeleckie istnieją tam od średniowiecza. Jest ich wiele, właściwie każda dzielnica ma swój związek – podkreśla burmistrz Newy.
Pani wiceburmistrz nie dopuszczono
Wybór króla strzelców nie jest prostą sprawą. Zawody trwają kilka godzin. Uczestnicy strzelają po kolei do drewnianego, ozdobionego wstążkami ptaka tak długo, aż nie zostanie z niego najmniejszy element. Za udział trzeba płacić. Pretendenci do tytułu muszą więc charakteryzować się nie tylko celnym okiem, ale i zasobnym portfelem. – Cały ceremoniał otwiera strzałami wąskie grono osób. Są to ksiądz katolicki, pastor, burmistrz Reken i prezydent organizacji strzeleckich. Proszę sobie wyobrazić, że w tej grupie znalazła się burmistrz Rydułtów, czyli Kornelia Newy, kobieta – do tej pory nie kryje zaskoczenia szefowa Rydułtów. Dodaje, że nigdy w historii żadna kobieta nie brała udziału ani w otwieraniu turnieju, ani w samej rywalizacji. – Nawet, gdy nie było burmistrza Reken i reprezentowała go jego zastępczyni, nie pozwolono jej – zaznacza.
Siniak w efekcie
Burmistrz Kornelia Newy otrzymała instrukcję, jak należy prawidłowo strzelić. – Jestem osobą, która nie strzelała, mam do tego dystans. Ale burmistrz musiał stanąć na wysokości zadania. Nie mogłam odmówić. Nacisnęłam spust, rozległ się huk, a mi spadł kamień z serca. Udało się. Byłam szczęśliwa, ale zakończyło się siniakiem w okolicach barku – przyznaje Newy. Całe zdarzenie odnotowały tamtejsze lokalne media. Burmistrz Rydułtów pytała też organizatorów turnieju, czy związek strzelecki zamierza w przyszłości dopuścić kobiety do udziału. – Odpowiedzieli, że nie, absolutnie, bo to męskie zajęcie – relacjonuje.
Król prawie jak miss
Dzień przed turniejem w Reken odbył się tradycyjny bal przygotowany w wielkim namiocie przez ustepującego króla strzelców i jego królową, którą wybrał zaraz po otrzymaniu tutułu. W balu uczestniczyło ponad 300 osób. – Król strzelców przez cały rok czyni honory niczym nasza miss. Zbiera środki charytatywne, występuje w wielu uroczystościach, ale pod koniec „panowania” z własnej kieszeni organizuje bal – tłumaczy burmistrz Newy. Polska delegacja wzięła udział w tym niezwykłym wydarzeniu. – Sam bal rozpoczyna się składaniem „hołdu” królowi strzelców. Każda z grup przemierza namiot przy wtórze orkiestry oraz oklaskach pozostałych gości. My byliśmy członkami delegacji urzędu miasta w Reken. Czuliśmy się niezwykle – zaznacza burmistrz i dodaje, że zarówno wizyty przedstawicieli Rydułtów w Reken oraz rewizyty były finansowane ze środkow unijnych. – Ten program właśnie się kończy, ale napisaliśmy kolejny. Współpraca miedzy miastami będzie trwała – puentuje Newy.
(mas)