Wysoki poziom derbów Lubomi z Syrynią
PIŁKA NOŻNA - Klasa okręgowa
W ocenie sędziego głównego Sebastiana Jarzębaka z podokręgu Katowice niedzielny mecz klasy okręgowej pomiędzy Silesią Lubomia a Naprzodem 32 Syrynia stał na poziomie trzecio– a nawet drugoligowym. – Nie pamiętam, abym sędziował w okręgówce mecz na tak wysokim poziomie – powiedział po meczu sędzia znany z boisk Ekstraklasy.
Jarzębak przebiegł podczas tego meczu ponad 9000 metrów, co jest ledwie o 2 kilometry gorszym wynikiem niż ten osiągany w meczach Ekstraklasy czy pierwszej ligi. Sam arbiter zapytany o to, czy liczy, że wróci na stałe do sędziowania w najwyższej polskiej lidze odpowiedział: – Kurz po tamtym meczu już powoli opadł, więc liczę, że na dłużej znów zagoszczę na stadionach klubów ekstraklasowych – mówił.
Przypomnijmy, że sędzia Jarzębak został przed dwoma miesiącami zdegradowany do sędziowania niższych lig, za błąd w meczu Wisła Kraków – Legia Warszawa. Wtedy wówczas jako sędzia bramkowy nie zauważył, że piłka opuściła boisko, po czym chwilę później padł gol dla Legii.
Jarzębak chwalił lubomsko–syryńskie derby. – Szczególnie poziom pierwszej połowy stał na wysokim poziomie, akcja toczyła się raz po jednej raz po drugiej stronie – stwierdził arbiter.
Spotkanie Silesii z Naprzodem przyciągnęło na lubomski obiekt około 1000 kibiców, co jest jednym z lepszych wyników w tym sezonie na regionalnych boiskach. Kibiców nie odstraszyła zbliżająca się burza, a ci zdołali obejrzeć dwa gole po jednym dla każdej ze stron.
Naprzód 32 Syrynia jako jedyny w katowickiej grupie III klasy okręgowej nie przegrał meczu w rundzie wiosennej. Podopieczni trenera Filipa Frydeckiego odnieśli cztery zwycięstwa i zanotowali siedem remisów.
(kozz)
LKS Silesia Lubomia - LKS Naprzód 32 Syrynia 1:1
Bramki: Łukasz Matuszek 49. - Marcin Dzierżęga 88.