Będzie ekstraremont urzędu gminy
1,7 mln zł chcą wydać włodarze gminy na modernizację budynku UG przy ulicy Kościelnej
GORZYCE Wraca sprawa remontu budynku urzędu gminy w Gorzycach. Na początku mówiono tylko o modernizacji opuszczonych pomieszczeń na parterze. Teraz wójt doszedł do wniosku, że kompleksowo wyremontować należy cały obiekt.
Obecny stan budynku przy ulicy Kościelnej radny Jerzy Rebeś nazwał grzechem zaniedbania. – Mamy dwa budynki urzędu gminy. Stoimy jakby na dwóch nogach, z czego jedna jest piękna, a druga brzydka – przedstawił sprawę w swoim stylu radny Rebeś, który zabrał głos w tym temacie podczas ostatniej sesji rady gminy. Piękna noga to oczywiście budynek przy ulicy Bogumińskiej, czyli dawna strażnica WOP, którą gmina wyremontowała za ponad 2 mln zł. Następnie przeniesiono tam Urząd Stanu Cywilnego, Gminny Zespół Obsługi Finansowej oraz referat obywatelski. Noga brzydka to właściwa siedziba urzędu gminy przy ulicy Kościelnej, w której mieści się większość referatów. – Po remoncie budynku strażnicy miał nastąpić remont budynku przy Kościelnej. Tymczasem w tej sprawie nic się nie dzieje. Wstyd przyjmować klientów w takiej ciasnocie, o komforcie pracy urzędników też trudno mówić – uważa Rebeś.
Wójt przypomniał, że były plany remontu budynku, który w pierwszej kolejności miałby objąć parter – przede wszystkim chodziłoby o zagospodarowanie pomieszczeń po USC, po to by zluzować biura na piętrach. Plany te zostały zaktualizowane. – Pojawiły się problemy bo budynek jest stary, pochodzi z 1901 roku i okazało się, że wymaga kosztowniejszych prac niż zakładaliśmy. Zabraknie nam kilkuset tysięcy złotych, dlatego trzeba podjąć decyzję co dalej. Czy robimy prowizoryczny remont, czy idziemy w szerszy zakres, który da nam spokój z tym budynkiem na kilkadziesiąt lat – mówił 3 czerwca na sesji rady gminy Piotr Oślizło, wójt Gorzyc.
Aż tak brzydka?
Jak nam powiedziano w gminie pierwotnie zarezerwowano na remont budynku 830 tys. (320 tys. w roku 2013 i 510 tys. w 2014). Ale na początku maja gmina ogłosiła przetarg, z którego wynika, że inwestycja ma kosztować nie 830 tys. zł, a 1,7 mln zł. Remont ma przebiegać w dwóch etapach. W pierwszym tak jak zakładano wcześniej wyremontowany zostanie parter budynku, co pochłonie 600 tys. zł. Reszta środków a więc 1,1 mln zł będzie wydana w roku 2014, kiedy zostanie przeprowadzony remont na pozostałych kondygnacjach budynku. Komisja budżetu wydała już pozytywną opinię na ten temat.
Rada pod ścianą
Teraz jeszcze koncepcja całościowego remontu budynku UG musi zyskać akceptację reszty rady (komisja budżetu liczy kilku radnych). Wygląda więc na to, że wójt Piotr Oślizło postawił radnych przed faktami dokonanymi. Zdecydował się zwiększyć zakres remontu, ogłosił przetarg, zapoznał się z ofertami a następnie poinformował radnych o konieczności zwiększenia finansowania dla tej inwestycji. – To nic takiego. Przetarg został ogłoszony bo chcieliśmy wiedzieć, ile dokładnie trzeba będzie wydać na całą inwestycję. A do podpisania umowy z wykonawcą dojdzie tylko w wypadku jeśli rada da zielone światło. W przeciwnym razie przetarg zostanie unieważniony ze względu na brak środków – wyjaśnia Wioletta Langrzyk. Jeśli rada przychyli się do propozycji wójta to dodatkowe pieniądze trzeba będzie znaleźć kosztem innych zadań. Jakich? Tego w Urzędzie Gminy nam nie powiedziano. No chyba, że włodarze gminy wiedzą o jakichś ekstra dodatkowych dochodach. W Urzędzie usłyszeliśmy na ten temat tyle: – Zadanie będzie uwzględnione przy konstruowaniu budżetu na 2014 rok – mówi Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach.
Artur Marcisz