Na tych schodach można nogi połamać
Co wspólnego mają zdewastowane schody na osiedlu Piastów z przerwaną budową Parku Rozrywki Trzy Wzgórza? Dużo.
WODZISŁAW Długie schody prowadzące z osiedla Piastów do Zespołu Szkół nr 3 są w fatalnym stanie. – To, o czym pisaliście w „Nowinach Wodzisławskich”, że sypią się schody przy basenie w Radlinie to pikuś. Proszę przyjechać zobaczyć do nas na osiedle – mówił nam czytelnik. Faktycznie, trzeba bardzo uważać, żeby się nie przewrócić, albo co gorsza skręcić kostki lub złamać nogi. Stopnie są spękane, pełno na nich gruzu. Pół biedy za dnia, kiedy wszystko widać. Ale wieczorami, albo podczas deszczu, korzystanie ze schodów jest karkołomną dyscypliną sportu. – Proszę sobie wyobrazić, że tędy chodzą dzieci do szkoły – mówił czytelnik. Wskazuje, że wakacje wydają się najlepszym momentem na naprawę. Czy jednak do niej dojdzie? Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu mówi, że władze wiedzą o fatalnym stanie schodów. Do urzędników trafiały sygnały od mieszkańców.
Problem w tym, że schody stanowią element budowy Parku Rozrywki Trzy Wzgórza. W ramach inwestycji miały być gruntownie wyremontowane. A inwestycja nie jest prowadzona, bo wykonawca zszedł z placu budowy. Wszystko wskazuje na to, że firma budująca Trzy Wzgórza spotka się z władzami miasta w sądzie. Prezydent naliczył firmie 2,3 mln zł kary za to, że nie wznowiła prac. Według dziennika budowy roboty nie były prowadzone od 31 maja. Stąd prezydent odstąpił od umowy z firmą z jej winy i naliczył karę wynoszącą 20 procent zadania kosztującego 11,76 mln zł. Właściciel firmy mówił zaś na łamach „Nowin Wodzisławskich”, że musiał przerwać inwestycję, żeby nie narażać firmy na kłopoty finansowe. Obarczył miasto winą za brak chęci zapłaty za roboty dodatkowe, jak przebudowa gazociągu czy kanalizacji.
W najbliższych dniach prezydent zamierza zaprosić podwykonawców, żeby sytuację przeanalizować i spróbować znaleźć rozwiązanie.
(tora)