Czy ta pszczoła trafi do księgi rekordów Guinnessa? Ma spore szanse
Józef Burszczyk, rzeźbiarz z Bełsznicy jest autorem największej rzeźby pszczoły w naszym kraju. A być może i największej na świecie.
Pszczoła została wyrzeźbiona w kawale lipowego drewna – ma 115 cm długości i waży kilkadziesiąt kilogramów. Jej korpus i głowa powstały z jednego fragmentu drewna. Trzy pary odnóży zostały wyrzeźbione z osobnych kawałków, następnie doklejone do korpusu i dodatkowo przykręcone. Pszczoła została pomalowana na brązowo. – Szukaliśmy w internecie i nie znaleźliśmy nic większego – mówi pan Józef. Rzeźbiarz poświęcił sporo czasu, by nadać kawałowi drewna odpowiedni kształt. Dlatego rzeźba powstała przez wiele miesięcy. Nie na konkretne zamówienie, ale z potrzeby samego autora. – Tyle słyszy się o tym, że pszczoły są zagrożone. Dlatego chcę promować ideę pszczelarstwa. Przecież tam gdzie są pszczoły, tam jest i zdrowa żywność. Nie trzeba żadnego GMO – mówi rzeźbiarz z Bełsznicy. Pszczoła od czasu do czasu będzie więc jeździć po różnych wystawach pszczelarskich. Ostatnio była na zebraniu rolników w Urzędzie Gminy w Gorzycach, które poświęcone było... ochronie pszczół.
Rzeźbę uzupełnia adekwatnych rozmiarów rzeźba kwiatu, o średnicy 1,5 m. Niejako przy okazji rzeźbiarz wykonał również dwie ozdobne frontowe ściany ula. Na jednej znajduje się płaskorzeźba św. Ambrożego, patrona pszczelarzy, a na drugiej wizerunek św. Jana Nepomucena. – Jan Nepomucen w Czechach również traktowany jest jako jeden z patronów pszczelarzy. U nas również jest dość popularnym świętym – wyjaśnia pan Józef.
Na co dzień rzeźby można oglądać w gospodarstwie pana Józefa w Bełsznicy przy ulicy Raciborskiej.
(art)