Nie było chętnych do płacenia
Pszów zapłaci za objazdy autobusów. I to odczuje
POWIAT Kiedy w maju ruszyła przebudowa ulicy Traugutta w Pszowie, równocześnie wprowadzono zmianę organizacji ruchu. Do dzisiaj ruch od ul. Pszowskiej w kierunku Rydułtów odbywa się jednym pasem. Z kolei w kierunku przeciwnym objazd wiedzie ul. Krzyżkowicką w Rydułtowach i Armii Krajowej w Pszowie. Więcej kilometrów do przejechania mają więc nie tylko kierowcy osobówek, ale też autobusy, głównie Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Od razu pojawiły się pytania, kto zapłaci za dłuższe kursy? Chętnych oczywiście nie było.
Lista do płacenia
Sytuację komplikował fakt, że ul. Traugutta jest drogą powiatową, ale na terenie Pszowa. Z kolei sama inwestycja wykonywana jest w ramach tzw. schetynówek, a pieniądze na jej realizację pochodzą, z trzech źródeł: z budżetu państwa,z kasy powiatu oraz z kasy Pszowa. Co więcej, objazd dotyczył też Rydułtów, bo autobusy nadkładały drogi również na terenie tego miasta. Wśród „kandydatów” do płacenia wymieniano więc Pszów, Rydułtowy, Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu oraz MZK.
Bezprecedensowe pytanie
– Na terenie powiatu jest lub było w przeszłości prowadzonych wiele inwestycji drogowych, w tym realizowanych przez gminy, o znacznie większym zakresie uciążliwości dla kierowców i dłuższych objazdach. Tego rodzaju pytań nikt jednak nie stawiał, gdyż odpowiedź na nie jest oczywista. Z tego powodu można uznać pytanie o zwrot kosztów przejazdu np. autobusów MZK po wydłużonym wskutek objazdu odcinku, za bezprecedensowe i sugerujące, że nie warto w ogóle podejmować remontów dróg. Nie ma innej możliwości, aby prowadzić remonty dróg bez pewnych czasowych utrudnień, które w przypadku tej inwestycji zostały ograniczone do minimalnych – tłumaczy Wojciech Raczkowski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
To nie my!
Twarde stanowisko w sprawie przedstawiły też Rydułtowy. – Od samego początku podkreślaliśmy, że nie będziemy płacić. I podtrzymujemy to, bo nie możemy wydawać środków na coś, co nie zostało spowodowane przez nas – argumentuje Krzysztof Jędrośka, sekretarz Rydułtów.
Jest dopłata
Stanęło na tym, że główny ciężar finansowy spowodowany objazdem spadnie na Pszów. Miasto dostało już od MZK rachunek. Łącznie 38 tys. zł dopłaty za kwartał. – Czyli niecałe 13 tys. zł za miesiąc. Dla dużych miast byłaby to mała kwota, ale dla nas odczuwalna. Jednak objazd jest głównie na naszym terenie. Liczymy, że droga zostanie zmodernizowana w pół roku, wtedy łącznie będziemy mieli około 76 tys. zł dopłaty – ma nadzieję Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Udział w płaceniu za objazd ma również MZK, a więc wszyscy członkowie solidarnie. – Średnio w miesiącu koszt objazdu to około 25 tys. zł pokrywanych w 70 proc. przez Pszów i w 30 proc. przez Związek. Takie były wzajemne uzgodnienia na spotkaniach zainteresowanych miast – punktuje Benedykt Lanuszny, dyrektor Biura MZK.
(mas)