Rozbudowują salę gimnastyczną. O nowej na razie trzeba zapomnieć
Za 305 tys. wybudują nowe sanitariaty
GORZYCE Z opóźnieniem ruszają roboty przy rozbudowie sali gimnastycznej w Gorzycach. Mimo że gmina przekazała wykonawcy plac budowy już pod koniec czerwca, do tej pory wykonano niewiele. Jak tłumaczy wójt Gorzyc, urzędnicy monitorują sytuację na bieżąco. – Opóźnienie spowodowane jest tym, że firma ma kłopot z zakupem odpowiednich zbiorników bezodpływowych na ścieki – wyjaśnia Piotr Oślizło, wójt Gorzyc, który nad sytuacją nie załamuje rąk, bo i tak inwestycja została zaplanowana na dwa lata budżetowe. – W tym roku wybudowany zostanie zbiornik bezodpływowy. Reszta prac zostanie wykonana w przyszłym roku – mówi wójt. Ta reszta to budowa nowych, dużych sanitariatów. Obiekt zostanie rozbudowany o dodatkowe pomieszczenie, w których zostaną one umieszczone. W sumie prace pochłoną 305 tys. zł. Poza tym obecnie trwa malowanie wnętrza sali, a także wymiana parkietu.
Nowa hala jeśli powstanie, to nieprędko
Od kilku lat w Gorzycach mówi się o budowie zupełnie nowej sali gimnastycznej. Wnioskowała o to m.in. rada sołecka Gorzyc. Czy rozbudowa starej sali gimnastycznej oznacza, że można zapomnieć o budowie nowego obiektu? – Rzeczywiście były takie rozmowy. Obecna sala powstała w latach 60-tych i powiedzmy, że lata świetności ma dawno za sobą. Poza tym stoi w pewnym oddaleniu od szkoły, przez co dzieci żeby na niej poćwiczyć muszą przejść do niej na wolnym powietrzu. Bywa to kłopotliwe szczególnie w zimie. Stąd też pomysł by wybudować nowy obiekt, który będzie połączony ze szkołą – przyznaje wójt. Jak dodaje, powinna to być duża hala widowiskowo-sportowa, w której mogłyby się odbywać nie tylko imprezy sportowe, ale także kulturalne. – Wtedy zostałby rozwiązany problem z małą salą widowiskową w Wiejskim Domu Kultury. Organizowane przez WDK imprezy, które wymagałyby dużo miejsca, mogłyby się odbywać w hali – snuje dalekosiężne wizje wójt. Ale nie daje gwarancji, że owe wizje się zmaterializują. – W tej chwili nie ma możliwości realizacji tak dużej inwestycji. Priorytetem jest przedszkole w Turzy. Na halę przyjdzie czas za kilka lat. Może w 2015 lub 2016 roku uda się pozyskać wsparcie finansowe z nowego budżetu unijnego. Dopiero przy wsparciu finansowym z zewnątrz będzie można myśleć o budowie takiego obiektu – kończy Piotr Oślizło.
(art)