Rekordowy bieg zakochanych
RYDUŁTOWY Aż 130 osób, czyli 65 par pobiegło w niedzielę w III Rodzinnym Biegu Zakochanych w Rydułtowach. Pierwsi na mecie zameldowali się Sandra Kuriata i Denis Antończyk.
– Mamy rekordową frekwencję. Tylu tak pięknie przebranych zawodników jeszcze nie było – cieszyła się burmistrz Kornelia Newy. – Obecnie bieganie jest bardzo popularne, wręcz modne, więc postanowiliśmy zaproponować imprezę, która łączy ten sport z dobrą zabawą. Nie chodzi o to, by ścigać się na ogromnym dystansie, ale pobiec z tym, kogo się kocha. Na starcie mieliśmy dziadków z wnukami, małżeństwa, pary zakochanych, przyjaciół i całe rodziny – wylicza.
Najmłodszymi zawodnikami byli Kacper i Filip Szlachta z Marklowic. Najstarszymi małżeństwo z Radlina, Stefania i Tadeusz Luszczymakowie. – Poznaliśmy się w rydułtowskim domu kultury na tańcach. To była miłość od pierwszego wejrzenia – wspominają radlinianie. Nagrodę za najlepsze przebranie otrzymała rodzina w strojach smerfów.
Start i meta biegu znajdowały się na terenie Rydułtowskiej Fikołkowni RAFA. Uczestnicy mieli do pokonania 1150 metrów. – Trasa nie była trudna, ale jeśli ktoś w ogóle nie ma do czynienia ze sportem, mógł nie dać rady. Zawsze jednak można było przyjść spacerem – mówi Patrycja Stęchły, która biegła razem w chłopakiem, Piotrem Mężykiem. Oboje w mundurach strażackich. – W naszych rodzinach mundur jest od pokoleń, więc postanowiliśmy to wykorzystać – tłumaczy.
(mas)